Alkohol: 6,9%
Ekstrakt: nie podano
Kraj pochodzenia: Dania
Kolor: [7/10]
Piana: [7/10]
Zapach: [9/10]
Smak: [7/10]
Nasycenie: [4/10]
Opakowanie: [5/10]
Cena: 19,99 zł / 0,33 l [Piwa Świata]
Uwagi: Po przelaniu do pokala otrzymujemy bursztynowy, opalizujący trunek. Piana jest kremowa, średnio obfita, opada w dosyć leniwym tempie i dosyć mocno oblepia ścianki. Wysycenie dwutlenkiem węgla poniżej średniej, jednak tutaj mocno nie przeszkadza.
W zapachu dominują nuty typowe dla amerykańskich odmian chmielu. Mamy sporo owoców tropikalnych, żywicznych, słodkich i lekko landrynkowych. Całość jest dosyć rześka, jednak również lekko alkoholowa (ale w nie przeszkadzający sposób).
Smakowo największym problemem tego piwa jest dosyć wyraźna woń alkoholu, która rozgrzewa i lekko męczy. W piwie niespełna 7% nie powinno to mieć w żadnym momencie miejsca. Poza tym jest tutaj średniej wielkości goryczka. Mamy dosyć sporą pełnię, nuty chmielowe (żywiczne i sosnowe), ale również bardziej belgijskie (winne, lekko korzenne). Całość jest zdecydowanie zbyt alkoholowa jak na AIPA - i to jest największy problem tego piwa.
Podsumowując, nie jest to złe piwo, pachnie świetnie, ale jednak od Mikkellera wymagam więcej. Warto napomnieć, że Hop Series Simcoe z tego browaru kontraktowego jest u mnie na ten moment najlepiej ocenionym piwem w historii istnienia blogu.
W zapachu dominują nuty typowe dla amerykańskich odmian chmielu. Mamy sporo owoców tropikalnych, żywicznych, słodkich i lekko landrynkowych. Całość jest dosyć rześka, jednak również lekko alkoholowa (ale w nie przeszkadzający sposób).
Smakowo największym problemem tego piwa jest dosyć wyraźna woń alkoholu, która rozgrzewa i lekko męczy. W piwie niespełna 7% nie powinno to mieć w żadnym momencie miejsca. Poza tym jest tutaj średniej wielkości goryczka. Mamy dosyć sporą pełnię, nuty chmielowe (żywiczne i sosnowe), ale również bardziej belgijskie (winne, lekko korzenne). Całość jest zdecydowanie zbyt alkoholowa jak na AIPA - i to jest największy problem tego piwa.
Podsumowując, nie jest to złe piwo, pachnie świetnie, ale jednak od Mikkellera wymagam więcej. Warto napomnieć, że Hop Series Simcoe z tego browaru kontraktowego jest u mnie na ten moment najlepiej ocenionym piwem w historii istnienia blogu.
Ocena końcowa: 7,5/10
0 komentarze:
Prześlij komentarz