Lista ocenionych piw

niedziela, 30 października 2011

Gambrinus, Excelent

0 komentarze


Alkohol: 4,7%
Ekstrakt: 11%

Kraj pochodzenia: Czechy

Kolor: [7/10]
Piana: [5/10]
Zapach: [6/10]
Smak: [6/10]
Nasycenie: [7/10]
Opakowanie: [7/10]

Cena: 13,30 koron (~2,40 zł) / 0,5 l [Czechy - Praga - Tesco]

Uwagi: Bardzo podobne piwo do swojego słabszego, 4% brata. Typowy jasny, w pełni klarowny złoty kolor. Minusem zdecydowanie słabsza aniżeli w Gambrinusie Svetly piana, która jest dosyć mała od początku, a po chwili opada do jedynie ledwo widocznego kożuszka. Wysycenie dwutlenkiem węgla na całkiem dobrym, wysokim poziomie.

Piwo jest bardziej wyraziste niż słabszy brat, jednak odnosi się to głównie do słodowości. Chmielowa goryczka jest podobna, albo i minimalnie słabsza, przez co piwo suma summarum sprawia trochę gorsze wrażenie. Jednak nadal jest to całkiem porządny jasny lager. W piwie alkohol nie jest wyczuwalny od początku do końca.

Podsumowując całkiem udany, typowy średniak bohemski, którego picie nie dostarcza żadnych uniesień, ale również nie powoduje chęci wylania całości do zlewu.

Ocena końcowa: 6/10

Budejovicky Budvar, Svetle Vycepni Pivo

1 komentarze

Alkohol: 4%
Ekstrakt: nie podano

Kraj pochodzenia: Czechy

Kolor: [6/10]
Piana: [4/10]
Zapach: [5/10]
Smak: [5/10]
Nasycenie: [6/10]
Opakowanie: [6/10]

Cena: 10,50 koron (~1,90 zł) / 0,5 l [Czechy - Praga - Tesco]

Uwagi: Chyba najbardziej znana czeska marka piwa (głównie przez pryzmat walki z amerykańskim koncernem Anheuser-Busch o prawa do używania nazwy Budweiser). Chyba już nikt do końca nie wie w jakich krajach jak się te piwa z obu browarów nazywają :)

Svetle Vycepni Pivo jest to słabsza (4%) wersja najbardziej znanego piwa tego browaru - Budweiser Budvar. Po przelaniu pojawia się trunek jasno-złoty (jaśniejszy od innych czeskich lagerów), w pełni klarowny. Piana jest bardzo mizerna, na dodatek po dosłownie 10 sekundach nie pozostaje po niej nic (dosłownie).

W kwestiach zapachowych i smakowych jest średnio, typowa słodowość, na dodatek o niskiej intensywności. Piwo wydaje się mocno wodniste, na minus także niemal niewyczuwalna goryczka. Piwo jest chyba najsłodsze ze wszystkich jasnych czeskich lagerów jakie było mi dane do tej pory pić. Wysycenie dwutlenkiem węgla na średnim poziomie.

Podsumowując piwo rozczarowuje, jest najsłabszym jasnym lagerem czeskim z dosyć sporej ich liczby jakie piłem ostatnimi czasy. Chyba tylko Budweiser Bier B.B. PREMIUM (kolejny Budweiser, z jeszcze innego, trzeciego browaru :)) jest piwem gorszym w moich spotkaniach z piwnymi Czechami.


Ocena końcowa: 5/10

sobota, 29 października 2011

Staropramen, Svetly

0 komentarze

Alkohol: 4%
Ekstrakt: nie podano

Kraj pochodzenia: Czechy

Kolor: [7/10]
Piana: [6/10]
Zapach: [6/10]
Smak: [6/10]
Nasycenie: [7/10]
Opakowanie: [6/10]

Cena: 10,50 koron (~1,90 zł) / 0,5 l [Czechy - Praga - Tesco]

Uwagi: Kolejny słaby czeski lager o podobnym poziomie jakości. Zawartość alkoholu na poziomie 4%, kolor w pełni klarowny, złoty. Podczas nalewania tworzy się dosyć spora piana, jednak szybko redukuje się niemal do zera, pozostawiając jedynie drobne ślady na ściankach. Wysycenie dwutlenkiem na poprawnym sporym poziomie.

W zapachu wyczuwalny jest głównie aromat typowy dla lagerów, słodowość wynikająca z jasnych słodów jęczmiennych. W smaku podobnie, dochodzi do tego jeszcze delikatna goryczka chmielowa. Alkohol nie jest wyczuwalny od pierwszego do ostatniego łyka. Minusem tego Staropramena jest jak w większości czeskich ~4% zbytnia wodnistość, jednak nadal jest to bardzo przyjemne piwo.

Ocena końcowa: 6,5/10

Prazsky Most, Svetly

0 komentarze

Alkohol: 5%
Ekstrakt: 11%

Kraj pochodzenia: Czechy

Kolor: [7/10]
Piana: [7/10]
Zapach: [8/10]
Smak: [8/10]
Nasycenie: [7/10]
Opakowanie: [5/10]

Cena: prezent

Uwagi: Piwo warzone przez browar restauracyjny Prazsky most u Valsu. Poza recenzowanym dzisiaj jasnym w ofercie browaru znajduje się również ciemny lager, który jednak w czasie moich odwiedzin nie był dostępny w butelce (jedynie bezpośrednio z nalewaka).

Po przelaniu do butelki pojawia się piwo w kolorze złoto-miedzianym, klarowne. Piana jest średniej wielkości, ale utrzymuje się przez spory kawał czasu, oblepiając ścianki, oraz zostawiając niewielki kożuszek do samego końca.

Piwo ma bardzo przyjemny, owocowo-żywiczny zapach mieszany z typową lagerową słodowością. Gdybym miał to do czegoś porównać to pachniało jak mieszanka lagera i ejla w stosunku 50:50.

W smaku wyczuwalna jest porządna porcja chmielowej goryczki (jednak bardziej aromatycznej niż w innych czeskich nachmielonych produktach). W mniejszym stopniu wyczuwalna jest słodowość piwa (jest w pełni tłamszona przez chmielowość). Wysycenie dwutlenkiem węgla nie niezłym poziomie.

Podsumowując jest to bardzo nietypowe piwo, bo z jednej strony dostrzegalne są lagerowe naleciałości, ale z drugiej Prazsky Most Svetly ma wiele wspólnego z ejlami pod względem zapachowym i smakowym (najbardziej chyba do angielskich ejlów). Nie jest to IPA czy inny mocno nachmielony gatunek piwa, ale mogę stwierdzić, że jest to najprawdopodobniej najbardziej goryczkowe piwo dolnej fermentacji, jakie było mi dane pić. Zdecydowanie polecam.

Ocena końcowa: 8/10

wtorek, 25 października 2011

Kozel, Svetly

0 komentarze


Alkohol: 4%
Ekstrakt: nie podano

Kraj pochodzenia: Czechy

Kolor: [7/10]
Piana: [6/10]
Zapach: [6/10]
Smak: [5/10]
Nasycenie: [6/10]
Opakowanie: [6/10]

Cena: 10,10 koron (~1,80 zł) / 0,5 l [Czechy - Praga - Tesco]

Uwagi: Kolejny ~4% jasny lager od naszych południowych sąsiadów. Typowy przedstawiciel o złotym, w pełni klarownym kolorze i średniej, aczkolwiek szybko znikającej pianie. Wysycenie dwutlenkiem węgla na średnim poziomie - mogłoby być wyższe.

W kwestiach zapachowych i smakowych ciężko coś o tym piwie napisać. Jest poprawne, do bólu, tzn. głównie słodowość i lekka goryczka chmielowa. Jedynym minusem znaczącym jest podobny jak w przypadku polskiego browaru Kormoran posmak zbożowy - jednak tutaj jest na o wiele niższym poziomie. Trudno znaleźć jakikolwiek plus tego piwa, ale nadal jest to trunek, który bez żadnych oporów można wypić.

Swoją drogą można zauważyć, że czeskie piwa, nawet jeśli w większości nie są to zapierające dech w piersiach (a mówię tutaj o piwach kosztujących w przeliczeniu ok 2 złotych za 0,5 litra) odkrycia prawie zawsze trzymają poziom, który pozwala delektować się nimi bez obaw. Nie jest to poziom piw belgijskich czy skandynawskich (z mniejszych browarów), ale łatwo zauważyć, jak daleko nam nawet do takiego stanu rzeczy w Polsce.

Ocena końcowa: 6/10

poniedziałek, 24 października 2011

Książęce, Pszeniczne

0 komentarze


Alkohol: 5,1%
Ekstrakt: 12,5%

Kraj pochodzenia: Polska

Kolor: [5/10]
Piana: [5/10]
Zapach: [6/10]
Smak: [6/10]
Nasycenie: [7/10]
Opakowanie: [6/10]

Cena: 4,29 zł / 0,5 l [Real]

Uwagi: Pierwsza pszenica z Kompanii Piwowarskiej, na dodatek warzona gdzieś w Holandii. Od początku byłem sceptycznie nastawiony i piwo smakowało tak jak to sobie zakładałem.

Po przelaniu pojawia się trunek żółto-pomarańczowy (ciemniejszy od innych polskich weizenów), w pełni mętny - jak dla mnie kolor do zbytnio urodziwych nie należy. Piana jak na pszenice wypada bardzo słabo, nie jest puszysta, przypomina bardziej lagerowe piany, na dodatek szybko się redukuje do zera. Na plus niezłe wysycenie dwutlenkiem węgla.

W kwestiach zapachowych i smakowych jest to typowy weissbier, tj. dominują aromaty goździkowe i bananowe, ale w dosyć kiepskiej otoczce. Piwo jest na dodatek wyczuwalnie kwaskowate, co nie wpływa korzystnie na ocenę końcową.

Podsumowując chyba najsłabszy pszeniczniak, jakiego do tej pory piłem, jednak na tle koncernowych lagerów nie jest już tak źle. Piwo może i by się przyjęło na rynku, gdyby nie to, że inny koncerniak, tj. Okocim Pszeniczne jest lepszy, tańszy i ma porównywalne zaplecze marketingowe.

Ocena końcowa: 6-/10

niedziela, 23 października 2011

Gambrinus, Svetly

2 komentarze


Alkohol: 4,1%
Ekstrakt: nie podano

Kraj pochodzenia: Czechy

Kolor: [7/10]
Piana: [6/10]
Zapach: [6/10]
Smak: [6/10]
Nasycenie: [7/10]
Opakowanie: [7/10]

Cena: 11,60 koron (~2,10 zł) / 0,5 l [Czechy - Praga - Tesco]

Uwagi: Kolejny lekki jasny lager z Czech. Kolor typowy, złoty, w pełni klarowny. Piana po przelaniu jest dosyć sporych rozmiarów, jednak szybko redukuje się do zera. Wysycenie dwutlenkiem węgla na dobrym, sporym poziomie.

Piwo smakowo jak i zapachowo jest mocno neutralne. Dominuje lekka słodowość i niezbyt intensywna goryczka chmielowa. Do tego wszystko jest słabo wyczuwalne i dosyć wodniste. Trudno jest się przyczepić do czegoś w tym piwie (co by je dyskwalifikowało), ale też nie ma żadnych aspektów nad którymi można by się pochylić i za które warto pochwalić.

Podsumowując jest to bardzo typowy, całkiem niezły do picia w większych ilościach jasny lager z Czech, który pomimo zbytniej wodnistości bije większość polskich piw tego typu na łopatki.

Ocena końcowa: 6,5/10

Krusovice, Cerne

0 komentarze


Alkohol: 3,8%
Ekstrakt: nie podano

Kraj pochodzenia: Czechy

Kolor: [8/10]
Piana: [5/10]
Zapach: [7/10]
Smak: [7/10]
Nasycenie: [4/10]
Opakowanie: [7/10]

Cena: 12,60 koron (~2,30 zł) / 0,5 l [Czechy - Praga - Tesco]

Uwagi: Ciemny lager o niskiej zawartości alkoholu od naszych południowych sąsiadów. Po przelaniu do pokala pojawia się dosyć skromna piana, która na dodatek szybko znika całkowicie. Piwo ma bardzo ładny, ciemny (niemal czarny) kolor, który dopiero pod ostrym światłem przybiera barwę ciemno-rubinową. Sporym minusem jest bardzo niskie wysycenie dwutlenkiem węgla.

W kwestiach zapasowych jest tak jak można było się spodziewać po takim piwie, główne nuty to słody palone, oraz kawa i gorzka czekolada w trochę mniejszym stężeniu. Bardzo przyjemny zapach. W smaku jest nadspodziewanie dobrze, na szczęście piwo nie jest w ogóle słodkie, dominuje dosyć intensywna goryczka (ale wynikająca z palonych słodów, mniej intensywna i mniej uderzająca od chmielowej), do tego orzechy włoskie i kawa dopełniają pozytywny obraz piwa. Minusem jest zbytnia wodnistość piwa, oraz mała intensywność wszystkich smaków.

Podsumowując Krusovice Cerne to całkiem udane piwo, gdybym miał je do czegoś porównać to najbliżej mu chyba do Primatora Stout, jednak Primator broni się większą treściwością. Ze swojej strony polecam spróbować.

Ocena końcowa: 7-/10

sobota, 22 października 2011

Branik, Svetly

9 komentarze


Alkohol: 4,1%
Ekstrakt: nie podano

Kraj pochodzenia: Czechy

Kolor: [7/10]
Piana: [6/10]
Zapach: [6/10]
Smak: [7/10]
Nasycenie: [6/10]
Opakowanie: [5/10]

Cena: 9 koron (~1,50 zł) / 0,5 l [Czechy - Praga - Tesco]

Uwagi: Ale bym chciał, aby tak wyglądały budżetowe piwa w Polsce :) Branik jest to marka praskiego browaru Staropramen stworzona do zaspokojenia potrzeb rynku niższego niż piwa premium (taki ekwiwalent polskich Harnasiów i Leżajsków). Jednak w przeciwieństwie do polskich wspomnianych trunków czeski odpowiednik jest zdecydowanie lepszym piwem, którego picia nie trzeba się wstydzić.

Po przelaniu pojawia się złoty w pełni klarowny kolor. Piana jest średniej wielkości, jednak dosyć szybko redukuje się do zera. Wysycenie na średnim, poprawnym poziomie.

Zapach jest bardzo delikatny, ledwie wyczuwalny słód i chmiel - mógłby być intensywniejszy, ale pasuje do piwa i w żadnym wypadku nie przeszkadza w piciu. W smaku również jest dosyć lekko, piwo mogłoby być bardziej treściwe, ale i tak goryczka chmielowa wydobywająca się z tego piwa bije wszystkie polskie koncerniaki w przedbiegach. Do tego oczywiście słodowość na średnim poziomie intensywności, oraz całkowity brak wyczuwalnego alkoholu.

Podsumowując, jest to całkiem fajne piwo, które pokazuje, że jak się chce można stworzyć budżetowy trunek, na którego widok człowiek nie odwraca oczu w drugą stronę.

Ocena końcowa: 6,5/10

piątek, 21 października 2011

Bernard, Svatecni Lezak

3 komentarze


Alkohol: 5%
Ekstrakt: 12%

Kraj pochodzenia: Czechy

Kolor: [7/10]
Piana: [9/10]
Zapach: [7/10]
Smak: [8/10]
Nasycenie: [8/10]
Opakowanie: [8/10]

Cena: 22,20 koron (~4 zł) / 0,5 l [Czechy - Praga - Tesco]

Uwagi: Pierwsze co się rzuca w oczy w tym piwie to genialna, gruboziarnista spora piana, która utrzymuje się przez długi czas, na dodatek potężnie oblepia ścianki. Kolor jak najbardziej typowy dla tego gatunku, czyli w pełni klarowne złoto. Wysycenie jest na bardzo dobrym poziomie, świetnie pasuje do reszty.

W zapachu jest to bardzo porządny pilzner, aromat słodowe mieszają się z wyczuwalnym chmielem. W smaku piwo dzięki świetnemu nasyceniu dwutlenkiem węgla, średnio intensywnej, wytrawnej chmielowej goryczce i porządnej dawce słodowej jest jednym z lepszych jasnych lagerów/pilznerów jakie piłem do tej pory. Piwo jest bardzo przyjemne, można je pić w dużych ilościach, na dodatek cena wynosząca w przeliczeniu 4 złote za butelkę z takim zamknięciem (aczkolwiek nie wiem jaki jest jego koszt w polskich sklepach) jest świetną okazją. Zdecydowanie polecam.

Ocena końcowa: 8-/10

czwartek, 20 października 2011

Piwo na miodzie gryczanym

0 komentarze


Alkohol: 5,2%
Ekstrakt: nie podano

Kraj pochodzenia: Polska

Kolor: [7/10]
Piana: [6/10]
Zapach: [4/10]
Smak: [6/10]
Nasycenie: [6/10]
Opakowanie: [6/10]

Cena: 4,09 zł / 0,5 l [Real]

Uwagi: Jedno z najbardziej cenionych polskich piw miodowych. Jednak z uwagi na moją awersję do tego typu trunków podchodziłem do tego piwa ostrożnie. Po przelaniu do butelki pojawia się dosyć ciemny płyn (połączenie ciemnego bordo i ciemnego bursztynu), który wygląda zdecydowanie inaczej niż w typowych miodowych lagerach (zapewne jest to zasługa miodu gryczanego, jednego z najciemniejszych). Piana na początku jest dosyć spora, ale szybko znika całkowicie. Wysycenie średniej intensywności.

W zapachu wyczuwalny jest tylko i wyłącznie miód gryczany, który przesłania wszystko inne. Zapach nie należy do zbyt przyjemnych, jest to chyba największy minus tego piwa. W kwestiach smakowych jest już zdecydowanie lepiej. Na pierwszym planie ogromna słodycz miodu (jednak nad wyraz przyjemna), a trochę dalej delikatniejsza słodowość. Alkohol i chmielowa goryczka są niewyczuwalne. Piwo smakuje całkiem znośnie, jednak z uwagi na moją awersję do miodu i skrajnie słodkich produktów nie jest to również produkt, którym mógłbym się delektować bez końca.

Podsumowując, jest to chyba najlepsze piwo miodowe jakie do tej pory piłem, jednak nadal nie jest to w żadnym wypadku poziom taki, aby chciał do niego kiedykolwiek powrócić. Fanom piw miodowych zapewne zasmakuje, wielbicielom mocno chmielonych pilsnerów czy ejli najprawdopodobniej nie.

Ocena końcowa: 6-/10

środa, 19 października 2011

Master, Tmavy

0 komentarze


Alkohol: 7%
Ekstrakt: 18%

Kraj pochodzenia: Czechy

Kolor: [9/10]
Piana: [5/10]
Zapach: [8/10]
Smak: [7/10]
Nasycenie: [5/10]
Opakowanie: [7/10]

Cena: 24,30 koron (~4,40 zł) / 0,355 l [Czechy - Praga - Tesco]

Uwagi: Ciemne mocne piwo z Czech, któremu najbliżej do baltic porterów (jednak zauważalnie słabsze od polskich przedstawicieli tego gatunku). Po przelaniu pojawia się ciemny (niemal czarny, dopiero pod światłem można zauważyć, że jest ciemno-bordowy), świetnie się prezentujący trunek, oraz bardzo skromna piana, która na dodatek szybko opada. Wysycenie dwutlenkiem węgla mogłoby być zdecydowanie wyższe.

W zapachu dominują nuty kawowe, gorzkiej czekolady, karmelu oraz orzechów. Sprawia to bardzo pozytywne wrażenie. W smaku na pierwszym planie głównie karmel, w oddali gorzka czekolada. Gdybym miał to piwo porównać do czegoś polskiego to najbliżej mu do Grand Imperial Portera (jednak polski produkt jest trochę lepszy). Trochę przeszkadza wyczuwalny alkohol (jednak w niezbyt nachalnym stężeniu).

Podsumowując jest to całkiem udane piwo pomimo gatunkowości i woltażu, który nie jest domeną naszych południowych sąsiadów. Warto spróbować, jeśli nadarzy się okazja.

Ocena końcowa: 7,5/10

wtorek, 18 października 2011

Staropramen, Lezak

0 komentarze


Alkohol: 5%
Ekstrakt: nie podano

Kraj pochodzenia: Czechy

Kolor: [7/10]
Piana: [8/10]
Zapach: [6/10]
Smak: [7/10]
Nasycenie: [7/10]
Opakowanie: [6/10]

Cena: 13,70 koron (~2,60 zł) / 0,5 l [Czechy - Praga - Tesco]

Uwagi: Typowe czeskie, lekkie jasne piwo dolnej fermentacji z idealnie klarownym złotym kolorem, sporą pianą, która utrzymuje się przez dłuższy czas, na dodatek dosyć porządnie oblepiając piankę.

W zapachu jak najbardziej przewidywalna dla tego gatunku słodowość, oraz co bardziej nietypowe lekko wyczuwalna wanilia. Aromat mógłby być jednak trochę intensywniejszy. W smaku piwo jest bardzo lekkie i przyjemne. Alkohol nie wyczuwalny od początku do końca, wysycenie dwutlenkiem węgla bardzo poprawne. Polacy na podstawie takich trunków od południowych sąsiadów powinni się uczyć jak za niespełna 2 zł uwarzyć nieźle nachmielone piwo, pozwalające na picie sporej ilości z niekłamaną przyjemnością i bez wyrazu skrzywienia na twarzy (jak ma to miejsce w przypadku polskich koncernówek). Szkoda, że w Polsce przebitka na cenie jest co najmniej 2-krotna.

Ocena końcowa: 7-/10

niedziela, 16 października 2011

Kocour, Lezak

3 komentarze


Alkohol: 4,6%
Ekstrakt: nie podano

Kraj pochodzenia: Czechy

Kolor: [5/10]
Piana: [6/10]
Zapach: [5/10]
Smak: [4/10]
Nasycenie: [6/10]
Opakowanie: [9/10]

Cena: 50 koron (~9 zł) / 0,5 l [Czechy - Praga - Sklep z piwami w centrum]

Uwagi: Od razu na starcie muszę wspomnieć, że piwo miało ok tygodnia do końca terminu ważności i wydaje mi się, że mogło być zepsute. Jeśli nie, to jest zdecydowanym rozczarowaniem. Po przelaniu pojawia się trunek w kolorze żółto-złotym, bardzo mętny. Piana jest średniej wielkości i szybko się redukuje niemal do zera.

Zapach ma w sobie coś dziwnego. Poza słodowością, lekką nutą zbożową i kwaśnością pojawia się jeszcze bliżej niezidentyfikowany aromat nie należący do najprzyjemniejszych. W smaku dosyć sporo różnych nut, poczynając od słodowości i lekkiej kwaśności, poprzez nuty zbożowe i orzechowe, na wyczuwalnych aromatach owocowych (jak w angielskich ejlach) kończąc. Dodatkowo pojawia się dosyć spora goryczka oraz jakiś bliżej mi nie znany smak, który niszczy całą przyjemność z picia piwa. Na dodatek jego intensywność wzrasta z każdym kolejnym łykiem powodując w połowie degustacji chęć wylania całości do zlewu.

Podsumowując, ciężko mi oceniać tego Kocour'a, bo poza nachalnym psującym całość aromatem cała reszta przedstawia się całkiem nieźle i ten niesprecyzowany przeze mnie smak i zapach może wynikać z zepsucia piwa. Na ten moment ocena 4/10, ale postaram się kiedyś jeszcze raz je kupić z dalszym terminem ważności.

Ocena końcowa: 4/10

Cerna Hora, Granat

0 komentarze


Alkohol: 4,5%
Ekstrakt: 12%

Kraj pochodzenia: Czechy

Kolor: [8/10]
Piana: [7/10]
Zapach: [6/10]
Smak: [7/10]
Nasycenie: [6/10]
Opakowanie: [6/10]

Cena: 30 koron (~5,50 zł) / 0,5 l [Czechy - Praga - Sklep z piwami w centrum]

Uwagi: Ciemny słaby lager od czeskich sąsiadów. Kolor piwa zdecydowanie ciemniejszy niż w typowych "granatach" (np. w ocenianym już Staropramenie Granat), na pierwszy rzut oka wydaje się niemal czarne, dopiero pod ostrym światłem można zauważyć ciemne bordo. Piana średniej wielkości, redukuje się dosyć szybko do niewielkiego kożuszka, jednak pozostaje on na piwie do samego końca, co trzeba zaliczyć na plus.

W zapachu dominują nuty karmelowe i palonego słodu, w oddali wyczuwa się również kawę i gorzką czekoladę. Trochę razi wyczuwalny aromat alkoholu, który obniża wartość tego piwa. Wysycenie jest średniej intensywności, opadające w kierunku niskiego. W smaku wyczuwalny jest głównie karmel (ale bez intensywnej słodyczy), dodatkowo całkiem niezła goryczka (wynikająca jednak bardziej z palonych słodów, aniżeli chmielu). Na początku wyczuwalny jest lekko alkohol, jednak później co dziwne aromat ten znika całkowicie.

Podsumowując całkiem udany trunek, który mógłby być lepszy, gdyby nie wyczuwalny w nim alkohol. Plusem to, że w przeciwieństwie do polskich ciemnych lagerów nie jest przesadnie słodki (przecukrzony).

Ocena końcowa: 7-/10

sobota, 15 października 2011

Lobkowicz, Premium

1 komentarze


Alkohol: 4,7%
Ekstrakt: nie podano

Kraj pochodzenia: Czechy

Kolor: [7/10]
Piana: [6/10]
Zapach: [6/10]
Smak: [7/10]
Nasycenie: [4/10]
Opakowanie: [6/10]

Cena: 20 koron (~3,60 zł) / 0,5 l [Czechy - Praga - Tesco]

Uwagi: Pierwsze z kilkunastu piw przywiezionych z weekendowej wycieczki do Pragi. Piwo, które ma za zadanie konkurować z Pilsner Urquell'em. Po przelaniu pojawia się jasno-złoty, w pełni klarowny trunek ze sporą początkową pianą, która jednak dosyć szybko redukuje się do zera. Na minus bardzo słabe wysycenie dwutlenkiem węgla.

W zapachu dominuje słodowość, oraz lekka nuta zbożowa. Alkohol nie jest wyczuwalny. W smaku piwo jest  delikatnie słodowe, z średnio-intensywną goryczką chmielową (polskie lagery i pilsy bije na głowę, do Pilsner Urquell'a trochę jednak brakuje). Lobkowicza pije się z niekłamaną przyjemnością, jest to piwo na wskroś sesyjne.

Podsumowując, całkiem udany czeski pilsner, jednak do najbardziej znanego przedstawiciela bohemskich pilsnerów (Pilsner Urquell) brakuje mu trochę, głównie lepszej piany, wysycenia, oraz intensywniejszej goryczki.

Ocena końcowa: 6,5/10

piątek, 14 października 2011

Svyturys, Ekstra

1 komentarze


Alkohol: 5,2%
Ekstrakt: 13%

Kraj pochodzenia: Litwa

Kolor: [7/10]
Piana: [7/10]
Zapach: [5/10]
Smak: [5/10]
Nasycenie: [6/10]
Opakowanie: [8/10]

Cena: ~4,50 zł / 0,5 l [Piotr i Paweł]

Uwagi: Euro pale lager z Litwy. Typowy, aż do bólu przedstawiciel gatunku. Kolor jasno-złoty, piana średniej intensywności, szybko-opadająca, jednak zostawiająca ślad na ściankach. Plus za ciekawą butelkę i niezłą etykietę, w tym aspekcie jest lepiej aniżeli poprawnie.

W zapachu i smaku jest to kolejny lager słodowy, w którym intensywność chmielowej goryczki jest niemal niewyczuwalna. Piwo zdaje się być mocno wodniste, na dodatek pod koniec alkohol staje się dosyć wyczuwalny, w negatywnym tego słowa znaczeniu. Wysycenie dwutlenkiem węgla średnio-intensywne, mogłoby być wyższe.

Podsumowując przy takiej cenie (prawie 5 zł za butelkę) zdecydowanie lepiej kupić coś ciekawszego. Piwo to typowy lagerowy średniak jakich jest wiele na rynku i nie oferują nic co mogłoby człowieka skłonić do ponownego sięgnięcia po nie.

Ocena końcowa: 5,5/10

czwartek, 13 października 2011

Obolon, Magnat

1 komentarze


Alkohol: 5%
Ekstrakt: 12%

Kraj pochodzenia: Ukraina

Kolor: [6/10]
Piana: [5/10]
Zapach: [5/10]
Smak: [5/10]
Nasycenie: [7/10]
Opakowanie: [6/10]

Cena: ~4 zł / 0,5 l [Piotr i Paweł]

Uwagi: W przeciwieństwie do ocenianego ostatnio Obolona Soborne, ten Magnat to typowy euro lager, nie mający za wiele do zaoferowania. Kolor typowy dla tego gatunku piwa, piana niezbyt wielka, na dodatek dosłownie po kilku-kilkunastu sekundach znika całkowicie. Plusem całkiem niezłe wysycenie dwutlenkiem węgla.

W zapachu i smaku dominuje pusta słodowość, piwo jest dosyć wodniste, chmielowa goryczka jest ledwie wyczuwalna. Ukraiński produkt nie posiada niczego co mogłoby go wyróżnić nawet na tle 2 razy tańszych polskich lagerowych koncernówek.

Podsumowując jest to chyba najgorsze piwo z tego browaru, zdecydowanie bardziej polecam spróbować inne trunki z Obolona. Tego Magnata można sobie darować.

Ocena końcowa: 5/10

środa, 12 października 2011

Obolon, Soborne

3 komentarze


Alkohol: 4,9%
Ekstrakt: 11,5%

Kraj pochodzenia: Ukraina

Kolor: [6/10]
Piana: [6/10]
Zapach: [5/10]
Smak: [7/10]
Nasycenie: [6/10]
Opakowanie: [7/10]

Cena: ~3,80 zł / 0,5 l [Piotr i Paweł]

Uwagi: Kolejny trunek z ukraińskiego Obolona. Po przelaniu Sobornego do szklanki pojawia się piwo w jasno-złotym (wręcz żółtym), klarownym kolorze. Piana jest średniej wielkości, ale dosyć szybko redukuje się ledwie widocznego kożuszka. Wysycenie mogłoby być trochę wyższe.

Na minus zapach piwa, a raczej jego niemal kompletny brak. Wyczuwalna jest ledwie lekka słodowość, ale w stopniu dosłownie minimalnym. W kwestiach smakowych jest już o wiele lepiej, piwo jest bardzo lekkie i rześkie, typowy przedstawiciel trunków przeznaczonych na upalne dni. W smaku aromat typowo słodowy okryty jest przyjemną kwaskowatością cytryny (jest ona jednak tylko lekko zaakcentowana). Goryczka chmielowa jest bardzo delikatna, niemal niewyczuwalna. Alkoholu nie sposób wyczuć nawet po dłuższym odstaniu piwa w temperaturze pokojowej.

Podsumowując jest to świetne lekkie piwo, na upalne dni, na wskroś sesyjne. Z uwagi na zbliżające się chłodniejsze dni nie jest to na ten moment trunek, którego trzeba spróbować od razu, ale w maju czy kwietniu przyszłego roku jak najbardziej polecam zakupić sobie butelkę lub dwie.

Ocena końcowa: 7-/10

poniedziałek, 10 października 2011

Paulaner, Salvator

7 komentarze


Alkohol: 7,9%
Ekstrakt: nie podano

Kraj pochodzenia: Niemcy

Kolor: [6/10]
Piana: [6/10]
Zapach: [8/10]
Smak: [8/10]
Nasycenie: [7/10]
Opakowanie: [8/10]

Cena: 7,45 zł / 0,5 l [Piwa Świata]

Uwagi: Doppel bock pochodzący od chyba najbardziej znanego niemieckiego producenta piw, Paulanera. Po przelaniu piwa (na plus ciekawa etykieta) ukazuje się trunek ciemno-bursztynowy, mętny. Kolor nie należy do najpiękniejszych, ale jak wiadomo nie jest to najważniejsza rzecz w piwie. Piana jest średniej wielkości, jednak dosyć szybko redukuje się niemal do zera. Wysycenie dwutlenkiem węgla w sam raz.

Piwo ma dosyć intensywny aromat, na pierwszym planie można wyczuć nuty karmelowo-słodowe, oraz w mniej intensywnym stopniu wanilię i śliwkę. W smaku dominują aromaty karmelowe, owoce leśne, chmielowa goryczka jest minimalna. Co ciekawe mimo niemal 8% alkoholu jest on ledwie wyczuwalny, na dodatek w całkiem przyjemny sposób. Dopiero przy znacznym ociepleniu staje się średnio-intensywny, aczkolwiek nadal w dobrym tego słowa znaczeniu.

Za minus można uznać dosyć wysoką cenę, jednak raz na jakiś czas warto wyłożyć taką kwotę i zakupić sobie Paulanera Salvatora. Piwo jest bardzo udane i zdecydowanie polecam spróbować.

Ocena końcowa: 8-/10

czwartek, 6 października 2011

Viven, Imperial IPA

0 komentarze


Alkohol: 8%
Ekstrakt: nie podano

Kraj pochodzenia: Belgia

Kolor: [7/10]
Piana: [8/10]
Zapach: [9/10]
Smak: [10/10]
Nasycenie: [8/10]
Opakowanie: [9/10]

Cena: 11,95 zł / 0,33 l [Piwa Świata]

Uwagi: Piwo typu Imperial IPA, z założenia jeszcze bardziej goryczkowy i wytrawny od American IPA. Spodziewałem się po nim sporo (aczkolwiek z lekką dozą rezerwy po degustacji polskiego Ataku Chmielu), moje oczekiwania zostały spełnione z nawiązką.

Po przelaniu pojawia się trunek o kolorze miedzianym, bardzo mętnym, z średnio-małą pianą, która jednak utrzymuje się na piwie do samego końca. Wysycenie dwutlenkiem węgla jest bardzo dobre, idealnie pasuje do reszty piwa.

W zapachu piwo jest bardzo świeże i rześkie, dominują nuty cytrusowe, z mocno wydobywającym się aromatem grejpfrutowym. W dalszej oddali nuty kwiatowe. Intensywność zapachowa jest bardzo wysoka i już po odkapslowaniu butelki w całym pomieszczeniu unosi się opisywany aromat.

W smaku piwo jest nad wyraz goryczkowe, jednak w o wiele lepszej formie niż wspominany już Atak Chmielu z browaru Pinta. Chmielowość jest bardzo intensywna, jednak delikatna i jednostajna od pierwszego do ostatniego łyku. Poza goryczką pojawiają się aromaty cytrusowe (znów grejpfrut na czele), kwiatowe i lekko żywiczne. Mimo sporej ilości alkoholu w piwie, jest ono prawie nie wyczuwalne, a to co pozostaje jest jak najbardziej akceptowalne i przyjemne dla podniebienia.

Podsumowując jest to piwo genialne, jedno z najlepszych jakie do tej pory dane było mi kosztować. Cena jak na trunek z Belgii, na dodatek tego typu jest jeszcze akceptowalną. Zdecydowanie polecam.

Ocena końcowa: 9,5/10

środa, 5 października 2011

Piwo Celtyckie

0 komentarze


Alkohol: 4,5%
Ekstrakt: nie podano

Kraj pochodzenia: Polska

Kolor: [8/10]
Piana: [5/10]
Zapach: [6/10]
Smak: [6/10]
Nasycenie: [6/10]
Opakowanie: [6/10]

Cena: 4,39 zł / 0,5 l [Piotr i Paweł]

Uwagi: Kolejny polski słodki, ciemny lager. Kolor ciemno-bordowy, piana dosyć kiepska, na dodatek szybko znika permanentnie. W zapachu i smaku dominują nuty karmelowe i palonych słodów, oraz oczywiście wszechogarniająca wszystko słodycz (pochodzą ze sporej dosypki cukru do piwa). Gdybym miał go do czegoś porównać to najbliżej mu do czarnej Fortuny (z uwagi na słodycz), oraz Eire Noteckie (z uwagi na palone słody), jednak od produktu z browaru Czarnków jest zdecydowanie gorszy.

Podsumowując jak ktoś lubi tego typu piwa to może śmiało sięgać, bo nie jest złe - jest to typowy średniak. Ja fascynatem nie jestem, nie sądzę abym miał do Celtyckiego kiedykolwiek powrócić.

Ocena końcowa: 6/10

wtorek, 4 października 2011

Żubr, Ciemnozłoty

3 komentarze


Alkohol: 6,9%
Ekstrakt: 15%

Kraj pochodzenia: Polska

Kolor: [7/10]
Piana: [6/10]
Zapach: [7/10]
Smak: [6/10]
Nasycenie: [6/10]
Opakowanie: [7/10]

Cena: 2,49 zł / 0,5 l [Piotr i Paweł]

Uwagi: Nowe piwo z Kompanii Piwowarskiej. Do końca nie wiem co to miał być za gatunek (najbliżej mu do mixu strong lagera z marcowym), ale wyszło całkiem nieźle na tle innych piw z tego browaru. Po przelaniu pojawia się kolor miedziano-brunatny, przypominający mocno zaparzoną herbatę (na pewno nie jest to "ciemnozłoty"), w całości klarowny, oraz średniej wielkości piana, która szybko znika. Wysycenie dwutlenkiem węgla jest średnie.

Największym plusem piwa jest jego zapach, dosyć intensywny aromat owocowo-kwiatowy, przeplatany dodatkowo słodowością może się podobać. W smaku na plus całkiem niezła goryczka chmielowa, szkoda, że reszta jest dosyć płaska. Piwo mimo, że posiada niemal 7% alkoholu nie atakuje tym aromatem z każdej strony. Alkohol jest lekko wyczuwalny, ale w sposób całkiem przyjemny.

Podsumowując bardzo dobre piwo na tle innych koncernówek, a także całkiem niezłe na tle mniejszych polskich browarów. Mam nadzieję, że polskie komercyjno-koncernowe piwowarstwo będzie częściej odskakiwać od typowych sobie nagazowanych, bezsmakowych jasnych lagerów i próbować czegoś innego.

Ocena końcowa: 6,5/10

poniedziałek, 3 października 2011

Perła, Niepasteryzowana

2 komentarze


Alkohol: 6%
Ekstrakt: nie podano

Kraj pochodzenia: Polska

Kolor: [7/10]
Piana: [5/10]
Zapach: [5/10]
Smak: [5/10]
Nasycenie: [7/10]
Opakowanie: [6/10]

Cena: 2,59 zł / 0,5 l [Piotr i Paweł]

Uwagi: Spodziewałem się więcej po tym piwie. Jest to typowy przeciętniak, który niczym się nie wyróżnia. Kolor typowo pale lagerowy, piana słaba, a po 30 sekundach nie ma po niej w ogóle śladu. Jedynie wysycenie na całkiem udanym wysokim poziomie.

W zapachu i smaku jest to typowy miałki, słodowy polski lager, w którym goryczka chmielowa jest niemal niewyczuwalna. Jedyny plus, że alkohol nie jest wyczuwalny. Gdybym miał go do czegoś porównać, to najbliżej mu do koncernowego Heinekena. Podsumowując nie widzę sensu w piciu tego piwa (poza spróbowaniem jeden raz), są lepsze w podobnej cenie.

Ocena końcowa: 5/10

niedziela, 2 października 2011

Lwowskie, Porter

0 komentarze


Alkohol: 8%
Ekstrakt: nie podano

Kraj pochodzenia: Ukraina

Kolor: [7/10]
Piana: [7/10]
Zapach: [7/10]
Smak: [7/10]
Nasycenie: [6/10]
Opakowanie: [6/10]

Cena: 5,20 zł / 0,5 l [Piwa Świata]

Uwagi: Całkiem ciekawy przykład bałtyckiego portera z Ukrainy. Trochę inny od typowych polskich przedstawicieli. Piwo jest ciemno-bordowe, przypomina raczej ciemne słodkie lagery, piana całkiem niezła i dosyć długo wytrzymuje. Wysycenie średniej intensywności.

W zapachu pojawiają się nuty karmelowe i czekoladowe. Smakowo jest dosyć spora goryczka (głównie wynikająca ze słodów palonych, aczkolwiek chmiel też jest lekko wyczuwalny). Poza tym na dalszym planie karmel, czekolada i owoce leśne.

Nie jest to jakiś wybitny przykład gatunku, a z uwagi na sporą goryczkę, można go uznać nawet za lekki odskok w stosunku do "encyklopedycznego" baltic portera. Na minus trochę za wysoka cena. Podsumowując warto spróbować.

Ocena końcowa: 7/10

sobota, 1 października 2011

Viven, Porter

0 komentarze


Alkohol: 7%
Ekstrakt: nie podano

Kraj pochodzenia: Belgia

Kolor: [10/10]
Piana: [9/10]
Zapach: [9/10]
Smak: [9/10]
Nasycenie: [8/10]
Opakowanie: [9/10]

Cena: 9,45 zł / 0,33 l [Piwa Świata]

Uwagi: Genialny porter z niewielkiego belgijskiego, działającego dopiero od 12 lat browaru Van Viven. Od razu trzeba uprzedzić, że jest to porter górnej fermentacji, przypomina brytyjskie i irlandzkie stouty (do polskich baltic porterów dolnej fermentacji mu sporo dalej). Od razu na początku rzuca się w oczy świetna etykieta, nie przeszarżowana, dosyć prosta imitująca starą kartkę. Minusem brak informacji o ekstrakcie.

Po przelaniu pojawia się trunek czarny jak smoła, który nawet pod ostrym światłem nie przepuszcza nawet odrobiny promieni. Piana po nalaniu jest duża, utrzymuje się do samego końca i świetnie oblepia ścianki pokala.

W zapachu dominują nuty karmelowo-czekoladowe (ale jest to zapach bardzo wytrawny, nie mający nic wspólnego z polską słodyczą ciemnych lagerów). W smaku również jest mocno wytrawnie, wyczuwalne są słody palone, gorzka czekolada, niuanse kawowo-orzechowe a jedynie w oddali pojawiają się lekkie przebłyski słodyczy (wytrawnej słodyczy). Alkohol jest lekko wyczuwalny, ale w formie bardzo przyjemnej, w żaden sposób nie przeszkadzającej w degustacji.

Podsumowując jest to wyśmienite piwo degustacyjne, bardzo treściwe i w cenie akceptowalnej jak na belgijskie specjały. Zdecydowanie polecam.

Ocena końcowa: 9/10