Alkohol: 5,3%
Ekstrakt: 12,4%
Kraj pochodzenia: Niemcy
Kolor: [7/10]
Piana: [9/10]
Zapach: [7/10]
Smak: [7/10]
Nasycenie: [7/10]
Opakowanie: [7/10]
Cena: paczka od Lidla
Uwagi: Krombacher to drugi największy producent piwa w Niemczech, jednak jak przystało na tamtejszy rynek każdy z wielkich graczy poza typowym wysokoodfermentowanym jasnym lagerem posiada całą masę piw w innych stylach wywodzących się z tego kraju, często też ma w ofercie świetne weizeny. Dlatego moje oczekiwania w stosunku do tego piwa nie były w żadnym przypadku niższe, aniżeli te w stosunku do regionalnych i restauracyjnych pszenic.
Wracając do samej recenzji, po przelaniu do pokala otrzymujemy złoty, mętny trunek (chociaż mętność raczej na odrobinę niższym poziomie niż typowy hefeweizen). Piana jest obfita, gęsta, kremowa, ładnie oblepia ścianki i utrzymuje się na powierzchni. Jest może nawet trochę za obfita, ale nie jest to jeszcze poziom przeszkadzający picie. Wysycenie dwutlenkiem węgla powyżej średniej, czyli dokładnie tak jak powinno być w tym stylu.
W zapachu dominują zdecydowanie fenole (goździki, a nawet lekko korzenne nuty), a banan i guma balonowa są raczej drugoplanowym dodatkiem. Żeby było idealnie przydałby się trochę lepszy balans, ale i tak ciężko jest się o coś przyczepić, aromat jest nieźle intensywny i nie ma tutaj żadnych wad sensorycznych.
W smaku piwo jest mocno wytrawne (chociaż ekstrakt i alkohol nie wskazywałyby na to zbytnio), a przez lekką kwaskowatość te uczucie wzmaga się jeszcze bardziej. Mamy tutaj sporo goździków i trochę mniej bananów, oraz gumy balonowej. Całość jest rześka i przyjemna w odbiorze, przez co piwo jest bardzo pijalne. Nie zmienia to jednak faktu, że wolałbym, żeby pojawiło się tutaj odrobinę więcej ciała.
Podsumowując, jest to bardzo przyjemny weizen. Może do najlepszych pszenic trochę mu brakuje, ale piłem też masę gorszych, często wadliwych piw w tym stylu.
Wracając do samej recenzji, po przelaniu do pokala otrzymujemy złoty, mętny trunek (chociaż mętność raczej na odrobinę niższym poziomie niż typowy hefeweizen). Piana jest obfita, gęsta, kremowa, ładnie oblepia ścianki i utrzymuje się na powierzchni. Jest może nawet trochę za obfita, ale nie jest to jeszcze poziom przeszkadzający picie. Wysycenie dwutlenkiem węgla powyżej średniej, czyli dokładnie tak jak powinno być w tym stylu.
W zapachu dominują zdecydowanie fenole (goździki, a nawet lekko korzenne nuty), a banan i guma balonowa są raczej drugoplanowym dodatkiem. Żeby było idealnie przydałby się trochę lepszy balans, ale i tak ciężko jest się o coś przyczepić, aromat jest nieźle intensywny i nie ma tutaj żadnych wad sensorycznych.
W smaku piwo jest mocno wytrawne (chociaż ekstrakt i alkohol nie wskazywałyby na to zbytnio), a przez lekką kwaskowatość te uczucie wzmaga się jeszcze bardziej. Mamy tutaj sporo goździków i trochę mniej bananów, oraz gumy balonowej. Całość jest rześka i przyjemna w odbiorze, przez co piwo jest bardzo pijalne. Nie zmienia to jednak faktu, że wolałbym, żeby pojawiło się tutaj odrobinę więcej ciała.
Podsumowując, jest to bardzo przyjemny weizen. Może do najlepszych pszenic trochę mu brakuje, ale piłem też masę gorszych, często wadliwych piw w tym stylu.
Ocena końcowa: 7/10
0 komentarze:
Prześlij komentarz