Alkohol: 3,5%
Ekstrakt: nie podano
Kraj pochodzenia: Belgia
Kolor: [7/10]
Piana: [7/10]
Zapach: [9/10]
Smak: [7/10]
Nasycenie: [7/10]
Opakowanie: [7/10]
Cena: 8,90 zł / 0,25 l [Centrala Piwna]
Uwagi: Po przelaniu do pokala otrzymujemy lambika w kolorze ciemno-wiśniowym, zdecydowanie mętnego. Piana koloru różowego jest niezbyt duża, jednak opada w dosyć leniwym tempie, zostaje na powierzchni do samego końca (jako niewielki kożuszek) i zdecydowanie oblepia ścianki. Wysycenie dwutlenkiem węgla na całkiem niezłym, wysokim poziomie intensywności.
W zapachu piwo jest nad wyraz kriekowe, dominują tutaj naturalne nuty wiśniowe, w których próżno szukać oznak jakiejkolwiek sztuczności. Do tego dochodzą jeszcze w mniejszym natężeniu malinowe aromaty. Całość pachnie bardzo intensywnie i niemal bez wad. Nie wiem tylko do czego odnosi się na etykiecie "Witbier met...", bo tego belgijskiego gatunku pszenicy nie doszukałem się tutaj w żadnym wypadku. Jeden z lepszych lambików pod tym względem - ustępuje jedynie produktowi Lindemansa.
W smaku piwo jest oczywiście wiśniowe, do tego dochodzą posmaki słodko-kwaśne, nuty pestek wiśniowych i świeżych malin. Całość jest całkiem smaczna, jednak brakuje mi tutaj trochę cierpkości i wytrawności znanej z produktu Lindemansa, który jest dla mnie archetypem krieka. Również w tym aspekcie próżno szukać jakichkolwiek witbierowych nut.
Podsumowując, bardzo dobry, ale nie najlepszy kriek (i to zdecydowanie typowy przedstawiciel tego gatunku, a nie żaden miks z witbierem, co by etykieta mogła sugerować). Jeśli ktoś będzie miał okazję spróbować i rozumie, że lambik to jednak "mało piwny" gatunek na pewno nie będzie zawiedziony.
W zapachu piwo jest nad wyraz kriekowe, dominują tutaj naturalne nuty wiśniowe, w których próżno szukać oznak jakiejkolwiek sztuczności. Do tego dochodzą jeszcze w mniejszym natężeniu malinowe aromaty. Całość pachnie bardzo intensywnie i niemal bez wad. Nie wiem tylko do czego odnosi się na etykiecie "Witbier met...", bo tego belgijskiego gatunku pszenicy nie doszukałem się tutaj w żadnym wypadku. Jeden z lepszych lambików pod tym względem - ustępuje jedynie produktowi Lindemansa.
W smaku piwo jest oczywiście wiśniowe, do tego dochodzą posmaki słodko-kwaśne, nuty pestek wiśniowych i świeżych malin. Całość jest całkiem smaczna, jednak brakuje mi tutaj trochę cierpkości i wytrawności znanej z produktu Lindemansa, który jest dla mnie archetypem krieka. Również w tym aspekcie próżno szukać jakichkolwiek witbierowych nut.
Podsumowując, bardzo dobry, ale nie najlepszy kriek (i to zdecydowanie typowy przedstawiciel tego gatunku, a nie żaden miks z witbierem, co by etykieta mogła sugerować). Jeśli ktoś będzie miał okazję spróbować i rozumie, że lambik to jednak "mało piwny" gatunek na pewno nie będzie zawiedziony.
Ocena końcowa: 7,5/10
Ja za dużo belgijskich piw nie spróbowałam, ale z tych co miałam okazję to najlepsze było Leffe :)
OdpowiedzUsuń