Alkohol: 4%
Ekstrakt: 9%
Kraj pochodzenia: Polska
Kolor: [7/10]
Piana: [7/10]
Zapach: [4/10]
Smak: [5/10]
Nasycenie: [7/10]
Opakowanie: [6/10]
Cena: 4,20 zł / 0,5 l [Ministerstwo Browaru]
Uwagi: Piłem już kiedyś Pilsa pod marką Minister, wtedy to była jednak niefiltrowana jedenastka warzona w Gościszewie, tym razem jest to dziewiątka (chyba tak słabych lagerów aktualnie nie ma na polskim rynku), filtrowana i warzona w Zawierciu. Po przelaniu do szklanki otrzymujemy jasny (ale nie odbiegający sporo od mocniejszych polskich lagerów) trunek. Piana jest średniej wielkości, opada w średnim tempie i lekko oblepia ścianki (jednak po jakimś czasie znika całkowicie). Wysycenie dwutlenkiem węgla na całkiem wysokim poziomie intensywności i tutaj pasuje idealnie.
W zapachu mamy nuty słodowe, orzechowe, ale pojawia się również nuta zielonego jabłuszka i średnio-lekki DMS. Brakuje mi tutaj definitywnie aromatów chmielowych, który podnosiłby wartość piwa a przy okazji maskował ewidentne wady, które w tym pilsie występują.
W smaku piwo jest dosyć wodniste, z niewielka bazą słodową. Na plus, że pojawia się wyczuwalna goryczka (nie jest to może maksimum dla tego typu piw, ale jednak ją czuć). Tutaj również mamy zielone jabłuszko i DMS, przez co piwo wiele traci. Bez tych wad i z aromatem chmielowym mogłoby być świetnym letnim kompanem.
Podsumowując, piwo jest całkiem pijalne, ma zadatki na coś ciekawego (a brakuje nam takich lekkich lagerów na rynku), jednak przez poskąpienie chmieli aromatycznych i kilka wad sensorycznych jest to aktualnie co najwyżej przeciętniak.
W zapachu mamy nuty słodowe, orzechowe, ale pojawia się również nuta zielonego jabłuszka i średnio-lekki DMS. Brakuje mi tutaj definitywnie aromatów chmielowych, który podnosiłby wartość piwa a przy okazji maskował ewidentne wady, które w tym pilsie występują.
W smaku piwo jest dosyć wodniste, z niewielka bazą słodową. Na plus, że pojawia się wyczuwalna goryczka (nie jest to może maksimum dla tego typu piw, ale jednak ją czuć). Tutaj również mamy zielone jabłuszko i DMS, przez co piwo wiele traci. Bez tych wad i z aromatem chmielowym mogłoby być świetnym letnim kompanem.
Podsumowując, piwo jest całkiem pijalne, ma zadatki na coś ciekawego (a brakuje nam takich lekkich lagerów na rynku), jednak przez poskąpienie chmieli aromatycznych i kilka wad sensorycznych jest to aktualnie co najwyżej przeciętniak.
Ocena końcowa: 5-/10
0 komentarze:
Prześlij komentarz