Alkohol: 6,1%
Ekstrakt: 14%
Kraj pochodzenia: Polska
Kolor: [7/10]
Piana: [8/10]
Zapach: [7/10]
Smak: [6/10]
Nasycenie: [6/10]
Opakowanie: [10/10]
Cena: 9,80 zł / 0,5 l [Raj Piwosza]
Uwagi: Polish IPA z dodatkiem skórki bergamotki. Na plus na pewno trzeba zaliczyć świetną etykietę (w końcu piwo w kooperacji z agencją graficzną o nazwie Nomono, która to wykonała etykietę). Po przelaniu do pokala otrzymujemy głęboko złoty, lekko opalizujący trunek. Piana jest obfita, dosyć trwała, ładna i nieźle oblepiająca ścianki. Wysycenie dwutlenkiem węgla na średnim, pasującym jak najbardziej poziomie intensywności.
W zapachu z jednej strony mamy trochę nut chmielowych, głównie sosnowych i świerkowych, z drugiej jest sporo niezbyt przyjemnego utlenienia (mokry karton głównie). Całość jest średnio intensywna i nie do końca zachwyca.
W smaku od początku uderza nuta octanu etylu (rozpuszczalnika), po chwili pojawiają się nuty chmielowe (sosna, świerk, białe owoce i kwiaty). Piwo jest pół wytrawne, ale z delikatną słodyczą. Tutaj znów wychodzi sporo utlenienia i jeszcze bardziej ten mokry karton przeszkadza. Piwo jest średnio pijalne, jakoś nie do końca zbalansowane i ciągle ma się wrażenie, że coś tutaj jest nie tak. A do tego dochodzi męczące utlenienie.
Podsumowując, Solipiwko to jedna z lepszych kontraktowych inicjatyw na rodzimym rynku, ale tym razem nie do końca wyszło.
Ocena końcowa: 6,5/10
W zapachu z jednej strony mamy trochę nut chmielowych, głównie sosnowych i świerkowych, z drugiej jest sporo niezbyt przyjemnego utlenienia (mokry karton głównie). Całość jest średnio intensywna i nie do końca zachwyca.
W smaku od początku uderza nuta octanu etylu (rozpuszczalnika), po chwili pojawiają się nuty chmielowe (sosna, świerk, białe owoce i kwiaty). Piwo jest pół wytrawne, ale z delikatną słodyczą. Tutaj znów wychodzi sporo utlenienia i jeszcze bardziej ten mokry karton przeszkadza. Piwo jest średnio pijalne, jakoś nie do końca zbalansowane i ciągle ma się wrażenie, że coś tutaj jest nie tak. A do tego dochodzi męczące utlenienie.
Podsumowując, Solipiwko to jedna z lepszych kontraktowych inicjatyw na rodzimym rynku, ale tym razem nie do końca wyszło.
0 komentarze:
Prześlij komentarz