Alkohol: 5,9%
Ekstrakt: 14,2%
Kraj pochodzenia: Polska
Kolor: [7/10]
Piana: [8/10]
Zapach: [7/10]
Smak: [7/10]
Nasycenie: [6/10]
Opakowanie: [6/10]
Cena: ~8 zł / 0,5 l [Piwny Stan]
Uwagi: Piwo w stylu American IPA chmielone wyłącznie jedną odmianą Citra. Po przelaniu do pokala otrzymujemy złoty, zdecydowanie mętny trunek. Piana jest średnio obfita, opada w leniwym tempie, mocno oblepia ścianki i naprawdę ładnie się prezentuje. Wysycenie dwutlenkiem węgla na średnim i pasującym tutaj poziomie intensywności.
W zapachu mamy średniej intensywności aromat chmielowy (głównie ziemisty i sosnowy), jednak gdzieś tam pałęta się również nie do końca przyjemna nuta, którą ciężko zidentyfikować, ale mi się skojarzyła trochę z zapachem rosołu. Przez ten fakt, piwo trochę traci w odbiorze. Brakuje mi tutaj również nut cytrusowych i owoców tropikalnych (ale po domowych eksperymentach z warzeniem sam doszedłem do wniosku, że Citra wcale nie wnosi dużej ilości aromatów cytrusowych, są lepsze chmiele do tego, np. Amarillo).
Smakowo mamy średniej intensywności goryczkę, która jednak jest lekko ściągająca i zalegająca. Mamy tutaj aromaty sosnowe, świerkowe, grejpfrutowe i lekko pomarańczowo-mandarynkowe (ale bardziej jak takie aromaty do ciast, a nie świeży owoc). Pojawia się też nuta biszkoptowa (może przez to ten aromat pomarańczowo-mandarynkowy pachnie jak pachnie) i po raz kolejny też mało przyjemny rosół z kury.
Podsumowując, piwo w ogólności nie jest złe, ale ma jeden niezbyt przyjemny aromat (który psuje radość z picia) i trochę zbyt zalegającą goryczkę. Są lepsze AIPA na naszym rynku.
W zapachu mamy średniej intensywności aromat chmielowy (głównie ziemisty i sosnowy), jednak gdzieś tam pałęta się również nie do końca przyjemna nuta, którą ciężko zidentyfikować, ale mi się skojarzyła trochę z zapachem rosołu. Przez ten fakt, piwo trochę traci w odbiorze. Brakuje mi tutaj również nut cytrusowych i owoców tropikalnych (ale po domowych eksperymentach z warzeniem sam doszedłem do wniosku, że Citra wcale nie wnosi dużej ilości aromatów cytrusowych, są lepsze chmiele do tego, np. Amarillo).
Smakowo mamy średniej intensywności goryczkę, która jednak jest lekko ściągająca i zalegająca. Mamy tutaj aromaty sosnowe, świerkowe, grejpfrutowe i lekko pomarańczowo-mandarynkowe (ale bardziej jak takie aromaty do ciast, a nie świeży owoc). Pojawia się też nuta biszkoptowa (może przez to ten aromat pomarańczowo-mandarynkowy pachnie jak pachnie) i po raz kolejny też mało przyjemny rosół z kury.
Podsumowując, piwo w ogólności nie jest złe, ale ma jeden niezbyt przyjemny aromat (który psuje radość z picia) i trochę zbyt zalegającą goryczkę. Są lepsze AIPA na naszym rynku.
Ocena końcowa: 7-/10
0 komentarze:
Prześlij komentarz