Alkohol: 5,2%
Ekstrakt: nie podano
Kraj pochodzenia: Anglia
Kolor: [10/10]
Piana: [10/10]
Zapach: [8/10]
Smak: [9/10]
Nasycenie: [6/10]
Opakowanie: [9/10]
Cena: ~7 zł / 0,5 l [Auchan]
Uwagi: Polowałem na to piwo od czasu recenzji u ElDesmadre, jednak mimo wielu różnych piw Young's dostępnych w sklepach przeze mnie odwiedzanych tego konkretnego nigdy nie zastałem. Trafiłem na nie całkiem przez przypadek w hipermarkecie Auchan, na dodatek po zdecydowanie okazyjnej cenie ok 7 złotych.
Po przelaniu do szklanki otrzymujemy czarny jak smoła (nawet pod ostrym światłem) trunek, przez który nie przebijają się żadne promienie światła. Piana koloru kakao, ciemna, średniej wielkości, jednak jest potężnie zbita, trwała, mocno oblepiająca ścianki i do samego końca na tafli utrzymuje się jej sporo. W tym aspekcie to istny majstersztyk. Wysycenie dwutlenkiem węgla na średnim poziomie intensywności.
W zapachu dominują tutaj nuty kawowe, czekoladowe (jest to jednak zapach porządnej, gorzkiej czekolady) i w zdecydowanie mniejszym stopniu karmelowe. Całość jest mocno wytrawna i palona, pachnie nieźle, jednak nie wybitnie. Nie ma tutaj za bardzo do czego się przyczepić, ale brakuje czegoś co by wyróżniało na tle wielu innych stoutów.
Smakowo jest lepiej, piwo jest mocno wytrawne, ale co ciekawe również bardzo pijalne. Na głównym planie goryczka palonych słodów, gorzka czekolada i świeżo parzona kawa. Całość jest świetnie zbilansowana, nie ma tutaj żadnych słodkich czy też kremowych posmaków. Alkohol nie jest wyczuwalny w żadnym momencie.
Podsumowując, jest to genialny stout, którego na pewno warto spróbować. Osoby oczekujące sweet/milk stouta (nazwa mogłaby na to trochę wskazywać) muszą zdać sobie sprawę, że piwo jest wybitnie wytrawne i mimo niemal niewyczuwalnej chmielowości może posmakować również lubującym się w goryczkowych stylach.
Po przelaniu do szklanki otrzymujemy czarny jak smoła (nawet pod ostrym światłem) trunek, przez który nie przebijają się żadne promienie światła. Piana koloru kakao, ciemna, średniej wielkości, jednak jest potężnie zbita, trwała, mocno oblepiająca ścianki i do samego końca na tafli utrzymuje się jej sporo. W tym aspekcie to istny majstersztyk. Wysycenie dwutlenkiem węgla na średnim poziomie intensywności.
W zapachu dominują tutaj nuty kawowe, czekoladowe (jest to jednak zapach porządnej, gorzkiej czekolady) i w zdecydowanie mniejszym stopniu karmelowe. Całość jest mocno wytrawna i palona, pachnie nieźle, jednak nie wybitnie. Nie ma tutaj za bardzo do czego się przyczepić, ale brakuje czegoś co by wyróżniało na tle wielu innych stoutów.
Smakowo jest lepiej, piwo jest mocno wytrawne, ale co ciekawe również bardzo pijalne. Na głównym planie goryczka palonych słodów, gorzka czekolada i świeżo parzona kawa. Całość jest świetnie zbilansowana, nie ma tutaj żadnych słodkich czy też kremowych posmaków. Alkohol nie jest wyczuwalny w żadnym momencie.
Podsumowując, jest to genialny stout, którego na pewno warto spróbować. Osoby oczekujące sweet/milk stouta (nazwa mogłaby na to trochę wskazywać) muszą zdać sobie sprawę, że piwo jest wybitnie wytrawne i mimo niemal niewyczuwalnej chmielowości może posmakować również lubującym się w goryczkowych stylach.
Ocena końcowa: 9-/10
Kakao jest nieodmienne :)
OdpowiedzUsuńPyszne piwo. Cena, którą podałeś jest bardzo atrakcyjna. Z reguły kosztuje w okolicach 10-11 zł.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://smakpiwa.wordpress.com/