Lista ocenionych piw

niedziela, 16 września 2012

BrewDog, Mikkeller I Hardcore You



Alkohol: 9,5%
Ekstrakt: nie podano

Kraj pochodzenia: Szkocja

Kolor: [8/10]
Piana: [6/10]
Zapach: [9/10]
Smak: [10/10]
Nasycenie: [6/10]
Opakowanie: [9/10]

Cena: 19,30 zł / 0,33 l [Centrala Piwna]

Uwagi: Piwo będące mieszanką dwóch piw od chyba najbardziej znanych browarów rzemieślniczych w Europie, szkockiego kontrowersyjnego BrewDog'a i duńskiego kontraktowego Mikkeller'a, który to warzył już chyba u całej śmietanki piwowarstwa europejskiego. Pierwszą bazową piwa jest opisywany już przeze mnie Hardcore IPA, drugą I Beat You warzony przez Mikkeller'a kontraktowo u chłopaków z BrewDog'a. Piwo w stylu Imperial IPA, które po przelaniu do pokala ukazuje miedziano-bursztynowy, klarowny kolor. Piana beżowa jest niezbyt duża i dosyć szybko opada do małego kożuszka, który to już utrzymuje się na tafli do niemal samego końca. Wysycenie dwutlenkiem węgla na średnim poziomie intensywności.

W zapachu piwo jest zdecydowanie typowe dla tego gatunku, czuć tutaj spore naleciałości amerykańskie i zapewne sporo chmielów z tego kraju użyto przy warzeniu i fermentacji. Na pierwszym planie mamy nuty cytrusowe z mandarynką na czele, do tego mango, ananasa, dosyć sporą, ale pasującą słodycz bijącą z aromatycznych chmieli. Do tego dochodzą, jednak w mniejszym stężeniu aromaty sosnowe, trawiaste i żywiczne. Całość jest dobrze zbilansowana, z świetnie ukrytym alkoholem (a piwo ma przecież prawie 10%), jednak nie aż tak intensywna jak najlepsze IPA jakie dane było mi pić.

Smakowo jest perfekcyjnie, goryczka jest spora, równomierna i długo finiszująca w przełyku (przypomina w tym Imperium Atakuje z naszej rodzimej Pinty). Całości dopełnia niezła, dosyć duża baza słodowa, spora ilość aromatycznych chmieli, przez co piwo wydaje się nad wyraz treściwe, aż oleiste. Mamy tutaj nuty cytrusowe, ananasowe i trawiasto-sosnowe. Całość jest idealnie zbilansowana i pomimo sporej treściwości, dużej ilości alkoholu nie jest w żadnym wypadku piwem przyciężkim. W tym aspekcie jest lepsze od Imperium Atakuje. Woni alkoholowej nie ma nawet przy sporym ogrzaniu piwa w trakcie degustacji, jedynym elementem świadczącym o woltażu jest lekkie rozgrzewanie przełyku. Piwo na pewno lepsze od Hardcore IPA, które wg informacji powinno być bardziej potężne (150 IBU kontra niespełna 100 IBU w I Hardcore You). Jest od niego również bardziej goryczkowe.

Podsumowując, jest to genialny wytwór dwóch świetnych browarów europejskich. Wydaje się, że z każdego z piw bazowych wzięto to co najlepsze i powstał produkt niemal idealny. Ze swojej strony gorąca polecam.

Ocena końcowa: 9,5/10

2 komentarze:

  1. o co ci chodzi z nasyceniem ? piszesz że ok a póżniej dajesz np.4 ?? albo pasuje idealnie i znow nisko.. rozumiem że im wyższa ocena tym piwo lepsze! więc ?

    OdpowiedzUsuń
  2. To nie jest ocena, ale poziom nasycenia, gdzie 1 - to zerowe nasycenie, a 10 - to nasycenie maksymalne.

    Ale fakt, muszę dodać gdzieś obok recenzji legendę.

    OdpowiedzUsuń