Alkohol: 5,3%
Ekstrakt: 12,9%
Kraj pochodzenia: Niemcy
Kolor: [7/10]
Piana: [8/10]
Zapach: [8/10]
Smak: [8/10]
Nasycenie: [8/10]
Opakowanie: [9/10]
Cena: 0,85€ (~3,50 zł) / 0,5 l [Niemcy - Bansin - Zisch Getrankewelt]
Uwagi: Po przelaniu do szklanki otrzymujemy złoty, lekko mętny trunek, któremu bliżej do lagerów niż typowych hefeweizenów. Piana jest spora, puszysta, śnieżno-biała i opada w bardzo leniwym tempie. Po jakimś czasie stabilizuje się jako kilkumilimetrowa warstwa, która utrzymuje się niemal do końca. Na plus również wysokie i świetnie pasujące do piwa wysycenie dwutlenkiem węgla.
W zapachu dominują intensywne nuty bananowe, brak jednak goździków. Do tego dochodzą aromaty gumy balonowej i lekko chlebowe. Całość jest zdecydowanie świeża i rześka. W smaku również banan na czele, brak goździków. Nie dostajemy tutaj goryczki chmielowej ani słodowej słodkości, kwaskowatość jest ledwie delikatna, jednak świetnie pasuje. W oddali pojawiają się posmaki chlebowo-biszkoptowe. Całość jest na wskroś pijalna i zdecydowanie sesyjna. Piwo pije się lepiej niż typowe weizeny (w przypadku typowych hefeweizenów rzadko ma się ochotę na np. kilka butelek w pubie pitych jeden po drugim).
Podsumowując, jest to bardzo udana pszenica, jednak trochę inna aniżeli można by się spodziewać po tym gatunku. Na pewno warta spróbowania, zdecydowanie polecam.
W zapachu dominują intensywne nuty bananowe, brak jednak goździków. Do tego dochodzą aromaty gumy balonowej i lekko chlebowe. Całość jest zdecydowanie świeża i rześka. W smaku również banan na czele, brak goździków. Nie dostajemy tutaj goryczki chmielowej ani słodowej słodkości, kwaskowatość jest ledwie delikatna, jednak świetnie pasuje. W oddali pojawiają się posmaki chlebowo-biszkoptowe. Całość jest na wskroś pijalna i zdecydowanie sesyjna. Piwo pije się lepiej niż typowe weizeny (w przypadku typowych hefeweizenów rzadko ma się ochotę na np. kilka butelek w pubie pitych jeden po drugim).
Podsumowując, jest to bardzo udana pszenica, jednak trochę inna aniżeli można by się spodziewać po tym gatunku. Na pewno warta spróbowania, zdecydowanie polecam.
Ocena końcowa: 8/10
Ojoj, ależ mam pyszne wspomnienia związane z tym piwem. Północne Niemcy i 'bananowy' Klaus Stoertebekker – cudowna kombinacja!
OdpowiedzUsuń