Alkohol: 4,1%
Ekstrakt: 11,9%
Kraj pochodzenia: Polska
Kolor: [9/10]
Piana: [6/10]
Zapach: [5/10]
Smak: [6/10]
Nasycenie: [7/10]
Opakowanie: [9/10]
Cena: paczka od producenta
Uwagi: Pierwsza z trzech nowości Kompanii Piwowarskiej wydane pod brandem Książęce (Ciemne Łagodne). Piwa otrzymałem do zrecenzowania od marketingowców z KP, jednak ocena jak zwykle będzie będzie w pełni subiektywna. Po przelaniu do świetnego pokala (który jest dedykowany dla tego piwa i otrzymałem go w paczce z piwami) pojawia się trunek w kolorze ciemnym, niemal czarnym, który jedynie pod ostrym światłem przybiera barwy bordowo-rubinowej. Piana koloru cappuccino jest średniej wielkości, jednak dosyć szybko opada i nie oblepia ścianek. Na plus całkiem niezłe, dosyć wysokie wysycenie dwutlenkiem węgla.
W zapachu piwo jest zdecydowanie czekoladowe, jednak bardziej w kierunku słodkich czekolad i kakaa. Do tego dochodzi karmelowość i niewielka słodowość. Całość poprawna, średnio intensywna, jednak pachnie trochę sztucznie. Smakowo jest trochę lepiej. Tutaj również na pierwszym planie czekolada, karmel, lekka słodowość, a w oddali ukazują się posmaki lekko palone i delikatnie słodkie. Goryczki (ani chmielowej, ani ze słodów palonych) tutaj nie uświadczymy, całość jest nieźle zbilansowana, jednak mało intensywna. Piwo w smaku podobne jest trochę do Magnusa Czekoladowego, tylko w łagodniejszej i o dziwo mniej słodkiej formie. Na plus również brak jakichkolwiek woni alkoholowych.
Podsumowując, nie jest to oczywiście żadne arcydzieło, nie jest to również piwo dla lubujących się w porządnie chmielowych trunkach, ale na pewno smakuje lepiej niż typowe koncernowe jasne pełne. Z uwagi na delikatną słodycz i mało intensywny smak chyba szybciej trafi do kobiet (które piją piwa typu Karmi) niż do typowego piwosza.
W zapachu piwo jest zdecydowanie czekoladowe, jednak bardziej w kierunku słodkich czekolad i kakaa. Do tego dochodzi karmelowość i niewielka słodowość. Całość poprawna, średnio intensywna, jednak pachnie trochę sztucznie. Smakowo jest trochę lepiej. Tutaj również na pierwszym planie czekolada, karmel, lekka słodowość, a w oddali ukazują się posmaki lekko palone i delikatnie słodkie. Goryczki (ani chmielowej, ani ze słodów palonych) tutaj nie uświadczymy, całość jest nieźle zbilansowana, jednak mało intensywna. Piwo w smaku podobne jest trochę do Magnusa Czekoladowego, tylko w łagodniejszej i o dziwo mniej słodkiej formie. Na plus również brak jakichkolwiek woni alkoholowych.
Podsumowując, nie jest to oczywiście żadne arcydzieło, nie jest to również piwo dla lubujących się w porządnie chmielowych trunkach, ale na pewno smakuje lepiej niż typowe koncernowe jasne pełne. Z uwagi na delikatną słodycz i mało intensywny smak chyba szybciej trafi do kobiet (które piją piwa typu Karmi) niż do typowego piwosza.
Ocena końcowa: 6/10
Z całej tej 3 najlepsze (co nie znaczy że dobre ;)) dla mnie to "czerwone".
OdpowiedzUsuńZa to pszenicy pić się nie da ...
szału nie ma, ale jak na KP jest nieźle. czerwony lager również na poziomie.
OdpowiedzUsuńWedług mnie to i tak spory przełom jeśli chodzi o koncerny. Co do piwa, to można je wypić je ze smakiem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://smakpiwa.wordpress.com/
Wg mnie temperatura 4-6 st. dla tego piwa jest zdecydowanie za niska . Piję go w temp. odrobinę niższej od pokojowej i smakuje dużo lepiej niż zalecane. A piję piwo od 50 lat i wiem że nie zawsze to co piszą na butelkach jest najlepsze.
OdpowiedzUsuńChyba o 2012 roku znacznie się popsuło. Smak jeszcze ujdzie ale zapach nie do zaakceptowania. Piana z początku duża szybko opada do cieniutkiego lacingu. Lekko karmelowe, silniej kwasowe bez śladu goryczki. Lekkie przebłyski kawowosci.
OdpowiedzUsuń