Alkohol: 2,6%
Ekstrakt: 7,8%
Kraj pochodzenia: Polska
Kolor: [5/10]
Piana: [5/10]
Zapach: [5/10]
Smak: [7/10]
Nasycenie: [7/10]
Opakowanie: [8/10]
Cena: ~6 zł / 0,5 l [Cech Piwny]
Uwagi: A'la Grodziskie z Pinty było najsłabszym piwem tego browaru, które piłem do tej pory (aczkolwiek było to wieki temu, podejrzewam, że była to pierwsza warka), jednak nie zrażając się kupiłem Grodziskie 3.0 (była jeszcze w sprzedaży w małych ilościach wersja 2.0, której jednak nie udało mi się dostać).
Po przelaniu do szklanki otrzymujemy mętny, słomkowy kolor (mętność trochę za duża, powinno być lepiej sklarowane). Piana jest niewielka i szybko opada do kożucha, a na plus wyłącznie lekkie oblepianie ścianek. Wysycenie dwutlenkiem węgla dosyć wysokie (ale nie ekstremalnie, sam bym jeszcze bardziej je podniósł).
W zapachu mamy nuty wędzone i lekko zbożowe. I to w zasadzie tyle. Nie ma tutaj intensywności, nie ma żadnych innych aromatów. Piwo nie pachnie źle, ale też ciężko powiedzieć cokolwiek dobrego.
Smakowo jest oczywiście spora wytrawność (a nawet bardziej wodnistość), dominuje nuta wędzona (jednak jej intensywność jest niewielka), do tego w oddali pojawiają się lekko aromaty słodowe i zbożowe. Goryczka jest niezbyt wysoka, ale z uwagi na małą pełnię, jest wyczuwalna i zdecydowanie poprawia pijalność piwa.
Podsumowując, jest to całkiem pijalne i nawet całkiem przyjemne piwo, ale nic się tutaj nie dzieje. Można to zrzucić na karb stylu, ale tak jak poprawne jasne lagery dostają baty za "nic się nie dzieje", tak samo tutaj ta uwaga pojawia się przy niemal każdym przedstawicielu stylu. Niemniej na pewno lepsze piwo niż A'la Grodziskie.
Po przelaniu do szklanki otrzymujemy mętny, słomkowy kolor (mętność trochę za duża, powinno być lepiej sklarowane). Piana jest niewielka i szybko opada do kożucha, a na plus wyłącznie lekkie oblepianie ścianek. Wysycenie dwutlenkiem węgla dosyć wysokie (ale nie ekstremalnie, sam bym jeszcze bardziej je podniósł).
W zapachu mamy nuty wędzone i lekko zbożowe. I to w zasadzie tyle. Nie ma tutaj intensywności, nie ma żadnych innych aromatów. Piwo nie pachnie źle, ale też ciężko powiedzieć cokolwiek dobrego.
Smakowo jest oczywiście spora wytrawność (a nawet bardziej wodnistość), dominuje nuta wędzona (jednak jej intensywność jest niewielka), do tego w oddali pojawiają się lekko aromaty słodowe i zbożowe. Goryczka jest niezbyt wysoka, ale z uwagi na małą pełnię, jest wyczuwalna i zdecydowanie poprawia pijalność piwa.
Podsumowując, jest to całkiem pijalne i nawet całkiem przyjemne piwo, ale nic się tutaj nie dzieje. Można to zrzucić na karb stylu, ale tak jak poprawne jasne lagery dostają baty za "nic się nie dzieje", tak samo tutaj ta uwaga pojawia się przy niemal każdym przedstawicielu stylu. Niemniej na pewno lepsze piwo niż A'la Grodziskie.
Ocena końcowa: 7/10
0 komentarze:
Prześlij komentarz