Alkohol: 5%
Ekstrakt: nie podano
Kraj pochodzenia: Belgia
Kolor: [7/10]
Piana: [6/10]
Zapach: [9/10]
Smak: [7/10]
Nasycenie: [3/10]
Opakowanie: [6/10]
Cena: 34 z艂 / 0,375 l [Piwa 艢wiata]
Uwagi: Cantillon to chyba najbardziej kultowy, belgijski browar na 艣wiecie, kt贸ry warzy lambici. Recenzowana przeze mnie wersja, to kriek bez 偶adnych dodatk贸w, kt贸re mia艂yby dos艂odzi膰 owy trunek.
Po przelaniu do pokala otrzymujemy czerwony, r贸wnomiernie m臋tny trunek. Piana koloru r贸偶owego jest dosy膰 obfita, ale szybko opada do niewielkiej obr臋czy. Zdecydowanie nie przypomina to "typowego" piwa, ale tak ju偶 jest z kriekami (czyli lambicami z dodatkiem wi艣ni). Wysycenie dwutlenkiem w臋gla na zdecydowanie niskim poziomie intensywno艣ci, ca艂kiem inaczej ni偶 pitych kiedy艣 przeze mnie owocowych lambicach z Lindemansa.
W zapachu od razu uderza pot臋偶na porcja ko艅skiej derki (stajni), jest kwa艣nie, ale w taki przyjemny, czysty profilowo spos贸b. Do tego pojawia si臋 r贸wnie偶 intensywny aromat wi艣ni (nawet bardziej taki pestkowy ni偶 typowo owocowy), a ca艂o艣膰 pachnie naprawd臋 wybornie. M贸g艂bym w膮cha膰 tego krieka godzinami.
Smakowo jest oczywi艣cie kwa艣nie, nawet bardzo kwa艣nie, nie przypominam sobie, 偶ebym pi艂 tak kwa艣ne piwo (ani Berliner Weisse, ani 偶aden inny lambic). Tutaj wi艣nia jest mniej wyczuwalna (g艂贸wnie przez t膮 kwa艣no艣膰) i te偶 raczej pestkowo ni偶 owocowo. Mamy ko艅sk膮 derk臋 (i to w sporej ilo艣ci, je艣li kto艣 chce rzeczywi艣cie mie膰 pewno艣膰, 偶e ten aromat b臋dzie dobrze rozpoznawa艂 to Cantillon Kriek jest idealnym pr贸bnikiem). S膮 tutaj r贸wnie偶 inne nuty fenolowe, kt贸re daj膮 kompozycj臋, kt贸ra troch臋 kojarzy mi si臋 z francusk膮 prowincj膮 (co艣 jak w saison czy biere de garde). Piwo jest r贸wnie偶 lekko s艂odkie, ale przy tym dosy膰 wodniste (chocia偶 5% alkoholu to dosy膰 sporo jak na ten styl). Nie ma tutaj zbytnio do czego si臋 przyczepi膰 (tak w艂a艣nie sobie wyobra偶am prawdziwego krieka), ale jako艣 ci膮gle czu艂em, 偶e to nie jest do ko艅ca to co sam bym chcia艂 pi膰.
Podsumowuj膮c, jest to bardzo udany trunek, kt贸ry jednak nie do ko艅ca do mnie trafia i jak to si臋 m贸wi "nie urywa". Ze swojej strony ch臋tnie bym w takim piwie zobaczy艂 troch臋 ameryka艅skiego chmielu, ale o czym艣 takim nie ma co marzy膰 w przypadku klasycznego browaru Cantillon (pr臋dzej mo偶na liczy膰 na takie wynalazki z USA).
Po przelaniu do pokala otrzymujemy czerwony, r贸wnomiernie m臋tny trunek. Piana koloru r贸偶owego jest dosy膰 obfita, ale szybko opada do niewielkiej obr臋czy. Zdecydowanie nie przypomina to "typowego" piwa, ale tak ju偶 jest z kriekami (czyli lambicami z dodatkiem wi艣ni). Wysycenie dwutlenkiem w臋gla na zdecydowanie niskim poziomie intensywno艣ci, ca艂kiem inaczej ni偶 pitych kiedy艣 przeze mnie owocowych lambicach z Lindemansa.
W zapachu od razu uderza pot臋偶na porcja ko艅skiej derki (stajni), jest kwa艣nie, ale w taki przyjemny, czysty profilowo spos贸b. Do tego pojawia si臋 r贸wnie偶 intensywny aromat wi艣ni (nawet bardziej taki pestkowy ni偶 typowo owocowy), a ca艂o艣膰 pachnie naprawd臋 wybornie. M贸g艂bym w膮cha膰 tego krieka godzinami.
Smakowo jest oczywi艣cie kwa艣nie, nawet bardzo kwa艣nie, nie przypominam sobie, 偶ebym pi艂 tak kwa艣ne piwo (ani Berliner Weisse, ani 偶aden inny lambic). Tutaj wi艣nia jest mniej wyczuwalna (g艂贸wnie przez t膮 kwa艣no艣膰) i te偶 raczej pestkowo ni偶 owocowo. Mamy ko艅sk膮 derk臋 (i to w sporej ilo艣ci, je艣li kto艣 chce rzeczywi艣cie mie膰 pewno艣膰, 偶e ten aromat b臋dzie dobrze rozpoznawa艂 to Cantillon Kriek jest idealnym pr贸bnikiem). S膮 tutaj r贸wnie偶 inne nuty fenolowe, kt贸re daj膮 kompozycj臋, kt贸ra troch臋 kojarzy mi si臋 z francusk膮 prowincj膮 (co艣 jak w saison czy biere de garde). Piwo jest r贸wnie偶 lekko s艂odkie, ale przy tym dosy膰 wodniste (chocia偶 5% alkoholu to dosy膰 sporo jak na ten styl). Nie ma tutaj zbytnio do czego si臋 przyczepi膰 (tak w艂a艣nie sobie wyobra偶am prawdziwego krieka), ale jako艣 ci膮gle czu艂em, 偶e to nie jest do ko艅ca to co sam bym chcia艂 pi膰.
Podsumowuj膮c, jest to bardzo udany trunek, kt贸ry jednak nie do ko艅ca do mnie trafia i jak to si臋 m贸wi "nie urywa". Ze swojej strony ch臋tnie bym w takim piwie zobaczy艂 troch臋 ameryka艅skiego chmielu, ale o czym艣 takim nie ma co marzy膰 w przypadku klasycznego browaru Cantillon (pr臋dzej mo偶na liczy膰 na takie wynalazki z USA).
Ocena ko艅cowa: 8-/10


niekt贸re lambiki wog贸le nie posiadaj膮 wysycenia (np hanssens oude kriek jak i 3fonteinen oude kriek- moje butelki ani p臋cherzyka piany i ani b膮belka z gazem). Wersje Rose de Gambrinus jakies 2lata temu kupowa艂em w Poznaniu za 19.99, wiec ponad 30z艂 to lekkie przegi臋cie... Ze swojej strony polece Hanssensa kt贸rego da sie kupi膰 w Poznaniu
OdpowiedzUsu艅Pozdrawiam