Alkohol: 5%
Ekstrakt: nie podano
Kraj pochodzenia: Turcja
Kolor: [7/10]
Piana: [3/10]
Zapach: [3/10]
Smak: [2/10]
Nasycenie: [10/10]
Opakowanie: [6/10]
Cena: ~7,50 zł / 0,5 l [Turcja - Bodrum]
Uwagi: Drugie i ostatnie piwo przywiezione przeze mnie z Turcji. Po przelaniu do pokala otrzymujemy jasnozłoty, w pełni klarowny trunek. Piana jest mizerna i dosłownie po chwili pozostaje po niej wyłącznie wspomnienie. Wysycenie na bardzo wysokim, aż piekącym w język poziomie (jest tak mocne, że po wypiciu połowy język zdrętwiał mi niemal jakbym się jakimś paralizatorem popieścił).
W zapachu mamy nuty siarkowe, lekko słodowe i mokry karton (utlenienie). W smaku niemal zerową pełnię (piwo musiało być ekstremalnie odfermentowane), niemal zerową goryczkę i spore utlenienie (mokry karton). Do tego dochodzą niezbyt pasujące estry pod postacią jabłek (na szczęście w niezbyt intensywnej ilości).
Podsumowując, chyba jedyny plus tego piwa jest taki, że nie jest kwasiorem czy też zainfekowane czymś co powodowałoby odruch wymiotny. Co nie zmienia faktu, że nawet na tle rodzimych wysokoodfermentowanych jasnych lagerów jest to piekielnie słabe piwo.
W zapachu mamy nuty siarkowe, lekko słodowe i mokry karton (utlenienie). W smaku niemal zerową pełnię (piwo musiało być ekstremalnie odfermentowane), niemal zerową goryczkę i spore utlenienie (mokry karton). Do tego dochodzą niezbyt pasujące estry pod postacią jabłek (na szczęście w niezbyt intensywnej ilości).
Podsumowując, chyba jedyny plus tego piwa jest taki, że nie jest kwasiorem czy też zainfekowane czymś co powodowałoby odruch wymiotny. Co nie zmienia faktu, że nawet na tle rodzimych wysokoodfermentowanych jasnych lagerów jest to piekielnie słabe piwo.
Ocena końcowa: 2,5/10
0 komentarze:
Prześlij komentarz