Alkohol: 6%
Ekstrakt: nie podano
Kraj pochodzenia: Szkocja
Kolor: [7/10]
Piana: [6/10]
Zapach: [7/10]
Smak: [8/10]
Nasycenie: [5/10]
Opakowanie: [6/10]
Cena: 4,99 zł / 0,33 l [Lidl]
Uwagi: English Strong Ale ze Szkocji, z jednego z większych browarów w tym kraju. Najbardziej przekonywującym elementem jest tutaj fakt, że piwo leżakowało (wg etykiety) w beczce po whisky.
Po przelaniu do pokala otrzymujemy złoty, lekko opalizujący trunek. Piana jest średnio obfita, średnio trwała i lekko oblepiająca ścianki. Wysycenie dwutlenkiem węgla delikatnie poniżej średniej, ale i tak porównując do innych wyspiarskich ejlów jest to całkiem wysoki poziom.
W zapachu dominuje charakter słodowy - mamy tutaj melanoidyny, karmel, nuty zbożowe i lekko słodki charakter. Do tego dochodzi lekko torfowa nuta w stylu szkockich whisky. Całość jest przyjemna, ale trochę niezbyt intensywna. Nie ma tutaj żadnych nut waniliowych i innych, które pojawiają się po leżakowaniu w beczce dębowej.
W smaku aromat whisky już totalnie dominuje. I to takiej torfowej, typowo szkockiej whisky. Bardziej w stylu mocno rozcieńczonej whisky niż jakiegokolwiek piwa. Piwo jest średnio wytrawne, lekko zbożowe i melanoidynowe. Tutaj też nie ma co szukać aromatów typowych dla leżakowania w beczce po whisky.
Podsumowując, dla lubiących whisky bardzo ciekawa propozycja. Ale jakoś nie do końca wierzę, aby było leżakowane w beczce (bo aromatów od drewnianych beczek tutaj po prostu nie ma). Aromat jest zbyt podobny do whisky - czyżby jakiś aromat sztuczny, albo dodatek odrobiny prawdziwej whisky (w Polsce by nie przeszło, ale w Szkocji kto wie)?
Po przelaniu do pokala otrzymujemy złoty, lekko opalizujący trunek. Piana jest średnio obfita, średnio trwała i lekko oblepiająca ścianki. Wysycenie dwutlenkiem węgla delikatnie poniżej średniej, ale i tak porównując do innych wyspiarskich ejlów jest to całkiem wysoki poziom.
W zapachu dominuje charakter słodowy - mamy tutaj melanoidyny, karmel, nuty zbożowe i lekko słodki charakter. Do tego dochodzi lekko torfowa nuta w stylu szkockich whisky. Całość jest przyjemna, ale trochę niezbyt intensywna. Nie ma tutaj żadnych nut waniliowych i innych, które pojawiają się po leżakowaniu w beczce dębowej.
W smaku aromat whisky już totalnie dominuje. I to takiej torfowej, typowo szkockiej whisky. Bardziej w stylu mocno rozcieńczonej whisky niż jakiegokolwiek piwa. Piwo jest średnio wytrawne, lekko zbożowe i melanoidynowe. Tutaj też nie ma co szukać aromatów typowych dla leżakowania w beczce po whisky.
Podsumowując, dla lubiących whisky bardzo ciekawa propozycja. Ale jakoś nie do końca wierzę, aby było leżakowane w beczce (bo aromatów od drewnianych beczek tutaj po prostu nie ma). Aromat jest zbyt podobny do whisky - czyżby jakiś aromat sztuczny, albo dodatek odrobiny prawdziwej whisky (w Polsce by nie przeszło, ale w Szkocji kto wie)?
Ocena końcowa: 7,5/10
0 komentarze:
Prześlij komentarz