Lista ocenionych piw

sobota, 14 stycznia 2012

Porter Łódzki



Alkohol: 9,5%
Ekstrakt: 22%

Kraj pochodzenia: Polska

Kolor: [8/10]
Piana: [4/10]
Zapach: [7/10]
Smak: [6/10]
Nasycenie: [6/10]
Opakowanie: [4/10]

Cena: 5,40 zł / 0,5 l [Piwa Świata]

Uwagi: Chyba najbardziej "czczony" przez pryzmat trudności w dostaniu polski porter z łódzkiego browaru. Na początek na pewno minus za formę opakowania, bo piwo jest do dostania wyłącznie w puszce. Po przelaniu do pokala pojawia się trunek w kolorze ciemnym (wpadającym w czerwień, fiolet i brąz), które pod ostrym światłem staje się ciemno-rubinowe. Nie jest to głęboka czerń jak w niektórych innych porterach, ale nie jest też tak jasno jak np. w litewskim Utenosie. Sporym minusem jest na pewno piana, która nie dosyć, że jest niewielka po przelaniu, to na dodatek po chwili znika całkowicie. Nasycenie dwutlenkiem węgla na średnim poziomie intensywności, mogłoby być wyższe.

W zapachu dominują nuty czekoladowe, kawowe, torfowe i wyczuwalna jest lekka woń alkoholowa, która jednak nie przeszkadza. Ogólnie zapach typowo porterowy, jednak nie wybija się ponad polską średnią. Smakowo największym minusem tego portera jest bardzo mała wytrawność. W piwie dominuje aromat karmelowy, czekoladowy i lekko wiśniowy. Całość uderza w stronę niewielkiej słodyczy, goryczki niemal brak. Nie jest źle, ale mogłoby być o wiele lepiej gdyby podnieść poziom wytrawności.

Podsumowując nie jest to piwo złe, ale po wielu pozytywnych recenzjach (i takiej pewnej snobistycznej niedostępności) jest to dla mnie lekkie rozczarowanie. Porter Łódzki jest zdecydowanie gorszy od podobnie mało wytrawnego Grand Imperial Portera, ale nawet mocno wytrawny i wszędzie łatwo dostępny Żywiec Porter jest piwem lepszym. Podsumowując, jak masz okazję to spróbuj, ale nie szukałbym tego piwa ze wszystkich sił, bo nie ma to sensu.

Ocena końcowa: 6,5/10

4 komentarze:

  1. Pierwszy raz spotykam się z taką opinią. Według mnie Grand Imperial Porter ma trochę inny profil smakowy i ciężko je ze sobą porównać. Żywiec z kolei smakuje mi tylko po przeleżakowaniu. Z porterów w terminie (pewnie takiego piłeś), Łódzkiego porównałbym do Warmińskiego i Komesa.
    Jednak dobrze, że każdy inaczej odbiera poszczególne piwa. Przynajmniej jest co czytać:)

    Pozdrawiam,
    http://smakpiwa.wordpress.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Hej! Jak dla mnie jest to najlepszy Porter bałtycki. Komes też nie jest zły, ale łódzki wymiata.
    Słoik z Warszawy

    OdpowiedzUsuń
  3. Gip i żywiec to bardzo płaskie i jednowymiarowe piwa, Łódzki porter może śmiało konkurować z belgijskim quadem

    OdpowiedzUsuń
  4. Bez komentarza zostawiam brednie autora któremu już od komercyjnych szczyn kubki smakowe sie wypaliły i nie jest wart trunków bardziej szlachetnych! Pij sobie tandety z marketów za 1,50 za puszkę!Gościu dla mnie znasz sie tyle na porterach co pies na gwiazdach!!!

    OdpowiedzUsuń