Lista ocenionych piw

środa, 9 stycznia 2013

[Piwna kinematografia] Three Sheets

Już od jakiegoś czasu chciałem rozpocząć cykl wpisów dotyczących mojej drugiej pasji, która wiąże się z szeroko rozumianym filmem. W tej serii umieszczane będą recenzje, opisy, zajawki różnych filmów, seriali, programów dokumentalnych traktujących w większej lub mniejszej mierze o piwie. Nie będą to wyłącznie dzieła stricte piwne, ale również takie gdzie piwo gra sporą rolę. 

Mógłbym rozpocząć sztampowo, od serii The Beer Hunter, uznawanej za pierwsze i najważniejsze dzieło telewizyjne niosące kaganek oświaty piwnej, tak się jednak nie stanie (co oczywiście nie zmienia faktu, że wymieniona seria nakręcona przez samego Michaela Jacksona zostanie przeze mnie zrecenzowana w niedługim czasie - swoją drogą jeśli na widok tego imienia i nazwiska masz przed oczyma poczciwego staruszka z brodą to możesz uznawać się za piwnego freak'a). Serię recenzji zaczynam od nietypowego z punktu widzenia piwosza programu telewizyjnego, który to w niektórych odcinkach w żadnym momencie nie wspomina naszego ulubionego trunku.

Zane Lamprey, który jest odpowiedzialny za tą serię nie jest typem piwnego specjalisty, nie wykłada wiedzy tajemnej i w dużej mierze jego znajomość ze światem piw i różnorodności gatunkowej rozwija się z kolejnymi odcinkami Three Sheets. Jest to niezbyt znany w USA (nie mówiąc już o innych krajach) prezenter telewizyjny, komik i prowadzący z wielu różnych niszowych stacji telewizyjnych, który postanawia z kamerą odwiedzać i poznawać kulturę picia alkoholu w krajach całego świata. Większą część wiedzy czerpie od osób, które poznaje na swojej drodze, poczynając od sensoryków i producentów alkoholi, poprzez właścicieli pubów, restauracji na barmanach i zwykłych ludziach kończąc.

Z uwagi na to, że Zane nie dyskryminuje żadnych gatunków alkoholu pojawia się i w krajach z naszego punktu widzenia ciekawszych (Belgia, Walia, Anglia, Niemcy), jak i tych mniej (Japonia z ichnim sake, Francja z szampanami i koniakami, Meksyk z tequilą, itd.). Odcinki mają charakter zdecydowanie bardziej luźny i jak sam twierdzi nie wie sam czy jego program to bardziej serial dokumentalny o różnych alkoholach czy show, które ma bawić. Jedno jest jednak pewne, wiedza, która jest przekazywana jest dosyć solidna i nie ma w niej wielu przekłamań czy też uproszczeń (dowiadujemy się jak bogaty jest świat piw belgijskich, czym jest brytyjska CAMRA, czemu sporo piw z Karaibów i Ameryki Środkowej nazywana jest niemiecko-brzmiącymi nazwami, odwiedzamy Oktoberfest, itd.).

Seria może nie spodobać się osobom, które uważają, że o piwie (oraz innych alkoholach) trzeba rozmawiać poważnie, Zane jak na komika przystało wygłupia się co niemiara, nabija ze swoich współpracowników i znajomych, spotyka często bardzo ciekawych ludzi (lokalnych pochłaniaczy różnego rodzaju alkoholi, którzy przez przypadek trafili na niego i jeszcze bardziej ubarwiają kolejne odcinki), jednak nie przekraczając odpowiedniego poziomu.

Zane wraz ze swoją ekipą trafia również do Polski (w bodajże 3 sezonie), który to jednak dla piwoszy niewiele wnosi (bo pojawia się tylko nasza "duma" narodowa w postaci Tyskiego), jest za to trochę ciekawostek odnośnie miodów pitnych i wódek (widocznie, co wcale nie dziwne, te aspekty kilka lat temu świadczyły o polskiej alkoholowej sile).

Seria ma 50 odcinków podzielonych na 4 sezony, każdy odcinek trwa ok 20-25 minut. Złą wiadomością dla osób nieznających angielskiego (a są w dzisiejszych czasach tacy?) jest to, że w przypadku tej serii nie ma co liczyć na polskie napisy czy też lektora (okazuje się jednak, że w Polsce seria, a przynajmniej część odcinków pojawiła się na kanale Polsat Play pod polskim tytułem Na rauszu przez świat).

Podsumowując, seria jest ciekawa i dla piwnych freak'ów i dla osób, które lubią lekką rozrywkę ze sporą nutą alkoholowych ciekawostek (sam dowiedziałem się o wielu rodzajach narodowych alkoholi o których nie miałem pojęcia, bo nie są zbytnio popularne w naszym regionie świata). Ja ze swojej strony zdecydowanie polecam.

PS. Aktualnie Zane Lamprey odpowiedzialny jest za trwającą serię Drinking Made Easy (w tym momencie nadawany jest sezon 3), która to w założeniach bardzo przypomina Three Sheets, obejmuje jednak wyłącznie tereny USA (odwiedza wiele browarów rzemieślniczych, pokazując wiele wariacji na temat stylów piwnych, których nigdy nie widziano w Polsce), a poziom humoru jest już tak wysoki, że może niemal konkurować z Jackass i innymi tego typu inicjatywami (ale dalej pozostaje na poziomie).

























3 komentarze:

  1. Kamil program nazywa się "Na rauszu przez świat" i leci bodajże na Polsat Play. nie wiem ile sezonów było, ale jak najbardziej odcinki były z lektorem. oglądałem co najmniej 6-7. Program jest prowadzony "z jajem" a prowadzący jest nieźle świrnięty. pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Ooo, to ciekawe - na oficjalnej stronie serii żadnych informacji o sprzedaniu licencji jakiejkolwiek polskiej stacji nie było. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Też oglądałem odcinek kręcony bodajże na Belize. Leciał na Polsat Play i tak jak napisał Piotrek, nosił tytuł "Na rauszu...". Pamiętam, jak cholernie zazdrościłem kolesiowi tej roboty :)
    Swoją drogą Kamil, świetny pomysł z tymi recenzjami piwnych filmów, tylko na przyszłość sprawdzaj dokładniej informacje o polskich wersjach ;)

    OdpowiedzUsuń