Lista ocenionych piw

czwartek, 14 lutego 2013

Emelisse, TIPA



Alkohol: 10%
Ekstrakt: 21,6%

Kraj pochodzenia: Holandia

Kolor: [5/10]
Piana: [8/10]
Zapach: [6/10]
Smak: [8/10]
Nasycenie: [5/10]
Opakowanie: [8/10]

Cena: 16,10 zł / 0,33 l [Centrala Piwna]

Uwagi: Mocne piwo w stylu Imperial IPA, które parametrami powala. Niemal 22 stopnie Plato w ekstrakcie, 10% alkoholu, które po przelaniu do pokala ujawnia pomarańczowo-brązowy, bardzo mętny i niezbyt przyjemnie wyglądający kolor. Piana koloru beżowego jest średniej wielkości, dosyć pokaźnie oblepia ścianki i opada w leniwym tempie. Wysycenie dwutlenkiem węgla na niezbyt wysokim poziomie intensywności.

W zapachu mamy spory aromat alkoholowy, który trochę przeszkadza. Niby przy takich parametrach nie jest to nic dziwnego, tak jednak polskie portery czy inne piwa o podobnym woltażu potrafią sobie z tym poradzić lepiej. Mamy tutaj nuty landrynkowe, ciemne owoce (z śliwką na czele), aromaty czekoladowe, toffi i karmelowe. Całość jest niezbyt intensywna, dosyć ciężka i co najbardziej smuci - mało chmielowa. Brak tutaj jakichkolwiek nut, które mamy na myśli słysząc Imperial IPA. Piwo zdecydowanie bardziej pachnie jak belgijskie mocne ejle, a nie nowa fala piw amerykańskich.

W smaku piwo jest nad wyraz pełne, niemal oleiste, goryczka jest średniej wielkości, jednak z uwagi na sporą słodycz nie przytłacza i niezbyt przypomina IIPA. Na szczęście tutaj pojawiają się w niewielkim stopniu aromaty, które można w tym stylu oczekiwać - mamy tutaj nuty sosnowe, żywiczne i ziemiste. Do tego jednak dochodzą aromaty ciemnych owoców, rodzynkowe, karmelowe, toffi i czekoladowe. Całość jest nie do końca ułożona i wydaje mi się, że z czasem niezbyt i tak intensywny aromat chmielowy będzie jeszcze bardziej malał. W Emelisse TIPA najbardziej mi brakuje właśnie tego IPA, piwu na nieszczęście dla mnie zbyt blisko do belgijskich strong ale.

Podsumowując, jest to piwo smaczne, ale mało w stylu w które próbuje się wstrzelić. Jako Belgian Strong Ale wypada na tle prawdziwych belgów co najwyżej poprawnie, jako Imperial India Pale Ale sprawdza się kiepsko. Ze swojej strony zdecydowanie bardziej cenię słabszego brata Emelisse DIPA.

Ocena końcowa: 7,5/10

2 komentarze:

  1. Piwo jest holenderskie, to skąd T w TIPA? nie powinno być HIPA? :) Swoją drogą, czasem śmieszy mnie to sztuczne tworzenie styli piwa na siłę. Każdy kraj może dodać swój chmiel do IPA i nazwać to nową odmianą IPA (RIPA, PIPA, SIPA, UIPA, EIPA,FIPA, SIPA...) tylko, czy to faktycznie będzie się tak diametralnie różnić?

    OdpowiedzUsuń
  2. TIPA w znaczeniu Triple India Pale Ale :) Mają już piwo w stylu Double India Pale Ale (które jest ogólnie przyjętym i często używanym zamiennikiem dla Imperial India Pale Ale w sensie nazwy), stworzyli mocniejsze nazwali je TIPA.

    Co do nazwy zdecydowanie mogłoby to być TIPA (bo jednak 10% alkoholu to sporo nawet jak na Imperial IPA), ale tutaj problemem jest fakt, że piwo smakuje jak Belgian Strong Ale (i taka nazwa na etykiecie byłaby zdecydowanie bardziej adekwatna).

    OdpowiedzUsuń