Alkohol: 4,8%
Ekstrakt: nie podano
Kraj pochodzenia: Czechy
Kolor: [8/10]
Piana: [7/10]
Zapach: [7/10]
Smak: [7/10]
Nasycenie: [7/10]
Opakowanie: [6/10]
Cena: prezent
Uwagi: Trochę się bałem tego piwa, pamiętając bardzo kiepskiego czeskiego Budweiser Bier BB Premium miałem lekki "uraz" do czeskich lagerów w zielonych butelkach, mając również na uwadze właściciela (największy koncern piwny na świecie InBev, który jednak z drugiej strony posiada w swoich zbiorach sporo marek z niszowych browarów), jednak skoro był to prezent to trzeba było spróbować.
Muszę przyznać, że piwo zrobiło na mnie dobre wrażenie, poczynając od świetnego koloru (brunatno-czerwony, przy okazji nazwa "granat" odnosi się do koloru piwa, ale nie do koloru granatowego, a do koloru owocu granat [Owoc granatu]), poprzez całkiem przyjemny owocowo-słodowy zapach, kończąc na rześkim, w pierwszej chwili słodowym smaku, aby pod koniec uwolnić całkiem sporą dozę goryczki.
Podsumowując, całkiem ciekawe piwo i trudno mi w tej chwili podać jakieś inne, które byłoby bardzo zbliżone do tego Staropramena Granat. Ale jak najbardziej polecam.
Ocena końcowa: 7/10
Cały świat ma kolor granatowy w odcieniu czerwonego, tylko Polacy w odcieniu niebieskiego. Jesteśmy.... oryginalni?
OdpowiedzUsuńCałkiem dobre piwo smakowo, o rewelacyjnej barwie, ale nie zapadające na dłużej w pamięć.