Szałpiw, Śrup z Wuchtą Pieprzu
Alkohol: 6%
Ekstrakt: 15%
Kraj pochodzenia: Polska
Kolor: [9/10]
Piana: [7/10]
Zapach: [7/10]
Smak: [7/10]
Nasycenie: [4/10]
Opakowanie: brak
Cena: 6 zł / 0,1 l [Warszawski Festiwal Piwa]
Uwagi: Black IPA z dodatkiem pieprzu. Piwo w kolorze ciemnobrunatnym. Piana beżowa, gęsta, ładna, trwała. Wysycenie dwutlenkiem węgla na niskim poziomie intensywności.
W zapachu dominuje aromat pieprzu, jest na tyle intensywny, że niemalże całkowicie przykrywa i dominuje nad lekko chmielowymi nutami cytrusów. Jest na jedno kopyto przez ten pieprz.
W smaku znów jest podobnie, pieprz całkiem dominuje nad resztą i przez to męczy. Piwo jest półpełne z średniej wielkości goryczką. Lekko pikantne i lekko chmielowe. Podsumowując nie do końca udany eksperyment. Przyprawy warto czasami dodawać, żeby wzbogacić aromat - tutaj został on spłaszczony i zdominowany przez jedną nutę.
W zapachu dominuje aromat pieprzu, jest na tyle intensywny, że niemalże całkowicie przykrywa i dominuje nad lekko chmielowymi nutami cytrusów. Jest na jedno kopyto przez ten pieprz.
W smaku znów jest podobnie, pieprz całkiem dominuje nad resztą i przez to męczy. Piwo jest półpełne z średniej wielkości goryczką. Lekko pikantne i lekko chmielowe. Podsumowując nie do końca udany eksperyment. Przyprawy warto czasami dodawać, żeby wzbogacić aromat - tutaj został on spłaszczony i zdominowany przez jedną nutę.
Ocena końcowa: 7-/10
Szałpiw, Tenacious Blackberry
Alkohol: 5,8%
Ekstrakt: 13%
Kraj pochodzenia: Polska
Kolor: [6/10]
Piana: [5/10]
Zapach: [8/10]
Smak: [8/10]
Nasycenie: [3/10]
Opakowanie: brak
Cena: 4 zł / 0,1 l [Warszawski Festiwal Piwa]
Uwagi: Owocowych kwasów z Szałpiw wypiłem już kilka, tym razem trafiłem na wersję jeżynową. Piwo w kolorze rabarbaru albo soku z grejpfruta czerwonego, bardzo mętne. Piana jest mała, szybko opada i tylko trochę oblepia ścianki. Wysycenie dwutlenkiem węgla na niskim poziomie intensywności.
W zapachu dominuje ostry kwas, dosyć czysty - mleczny. Owoców nie ma za wiele (gdzieś tam w oddali może trochę tej jeżyny), ale i tak jest intensywnie i świetnie.
W smaku piwo jest kwaśne, jeżynowe, trochę buraczane. Całość jest intensywna, rześka i zdecydowanie pijalna. Jest to jeden z lepszych kwachów z browaru. Chyba tylko malina smakowała lepiej.
W zapachu dominuje ostry kwas, dosyć czysty - mleczny. Owoców nie ma za wiele (gdzieś tam w oddali może trochę tej jeżyny), ale i tak jest intensywnie i świetnie.
W smaku piwo jest kwaśne, jeżynowe, trochę buraczane. Całość jest intensywna, rześka i zdecydowanie pijalna. Jest to jeden z lepszych kwachów z browaru. Chyba tylko malina smakowała lepiej.
Ocena końcowa: 8-/10
Piwne Podziemie, Very Bloody Berliner
Alkohol: 4,2%
Ekstrakt: 10,5%
Kraj pochodzenia: Polska
Kolor: [6/10]
Piana: [8/10]
Zapach: [6/10]
Smak: [6/10]
Nasycenie: [5/10]
Opakowanie: brak
Cena: 8 zł / 0,3 l [Warszawski Festiwal Piwa]
Uwagi: Berliner Weisse z dodatkiem aronii. Piwo w kolorze malinowym, mocno mętne (bardzo mocno). Piana jest różowa, ładna, zbita i trwała, a przy tym oblepia ścianki. Wysycenie dwutlenkiem węgla trochę poniżej średniej.
W zapachu dominuje aromat owocowy, aroniowy, niezbyt przyjemny. Całość jest dosyć intensywna, ale mało tutaj kwaśności. Nie do końca w moim stylu w tym aspekcie.
W smaku mamy kwaśność, ale nie jest jakaś ogromna, jakiej można by się spodziewać po tym stylu. Są też nuty owocowe, głównie aronia i czarna porzeczka, ale poza tym pojawia się niezbyt przyjemny, mydlany posmak. Piwo jest też cierpkie w smaku i nie do końca pijalne. Podsumowując, nie jestem fanem aronii, a nawet poza tym aspektem piwo nie błyszczy.
W zapachu dominuje aromat owocowy, aroniowy, niezbyt przyjemny. Całość jest dosyć intensywna, ale mało tutaj kwaśności. Nie do końca w moim stylu w tym aspekcie.
W smaku mamy kwaśność, ale nie jest jakaś ogromna, jakiej można by się spodziewać po tym stylu. Są też nuty owocowe, głównie aronia i czarna porzeczka, ale poza tym pojawia się niezbyt przyjemny, mydlany posmak. Piwo jest też cierpkie w smaku i nie do końca pijalne. Podsumowując, nie jestem fanem aronii, a nawet poza tym aspektem piwo nie błyszczy.
Ocena końcowa: 6/10
Nepomucen & AleBrowar, Lazy Barry
Alkohol: 3,6%
Ekstrakt: 9,95%
Kraj pochodzenia: Polska
Kolor: [6/10]
Piana: [7/10]
Zapach: [8/10]
Smak: [9/10]
Nasycenie: [6/10]
Opakowanie: brak
Cena: 9 zł / 0,3 l [Warszawski Festiwal Piwa]
Uwagi: Grodziskie uwarzone w kooperacji browarów Nepomucen i AleBrowar. Piwo w kolorze słomkowym, mętne (chyba nie doczekam się klarownych Grodziskich). Piana biała, gęsta, ładna, oblepiająca ścianki. Wysycenie dwutlenkiem węgla na średnim poziomie intensywności - mogłoby być wyższe, dla tego stylu jest to jak najbardziej pożądane.
W zapachu mamy aromat wędzony, oscypkowy, który świetnie współgra z chmielowo-trawiastą nutą. Nie jest może jakoś wybitnie intensywnie, ale na tle innych Grodziskich Lazy Barry i tak się wybija na plus.
W smaku mamy wytrawny charakter, przyjemną, krótką i zdecydowanie wyczuwalną goryczkę chmielową. Jest sporo wędzonki i chmielowe, trawiaste nuty, które powodują, że jest to chyba najlepsze piwo w tym stylu, jakie kiedykolwiek piłem. Zdecydowanie polecam.
W zapachu mamy aromat wędzony, oscypkowy, który świetnie współgra z chmielowo-trawiastą nutą. Nie jest może jakoś wybitnie intensywnie, ale na tle innych Grodziskich Lazy Barry i tak się wybija na plus.
W smaku mamy wytrawny charakter, przyjemną, krótką i zdecydowanie wyczuwalną goryczkę chmielową. Jest sporo wędzonki i chmielowe, trawiaste nuty, które powodują, że jest to chyba najlepsze piwo w tym stylu, jakie kiedykolwiek piłem. Zdecydowanie polecam.
Ocena końcowa: 8,5/10
Brokreacja, The Gravedigger Whisky Barrel Aged
Alkohol: 10,3%
Ekstrakt: 24%
Kraj pochodzenia: Polska
Kolor: [10/10]
Piana: [5/10]
Zapach: [9/10]
Smak: [7/10]
Nasycenie: [2/10]
Opakowanie: brak
Cena: 18 zł / 0,3 l [Warszawski Festiwal Piwa]
Uwagi: Druga wersja tego RISa, tym razem leżakowana w beczce po whisky. Kolor niemalże czarny, piana beżowa, oblepia, ale nie jest zbyt ładna z uwagi na spore dziurawienie. Wysycenie dwutlenkiem węgla na niemalże zerowym poziomie intensywności.
W zapachu mamy sporo gorzkiej czekolady i kawy, w mniejszym stopniu karmelu i orzechów. Na plus nieźle ukryty alkohol, na minus brak aromatów barrel aged. Ale poza tym bardzo dobrze pachnący RIS.
W smaku dominuje gorzka czekolada, w mniejszym stopniu pojawia się kawa. Piwo jest lekko palone, dosyć pełne, ze sporą goryczką, która jednak ściąga i zalega, a przez to męczy trochę. Dopóki piwo jest zimne to alkohol zdaje się być dobrze ukryty, po ogrzaniu jednak wychodzi. Znów jest problem z brakiem nut beczkowych i whisky.
Podsumowując, całkiem poprawny imperialny stout, który lepiej pachnie niż smakuje, ale barrel aged tutaj nie ma.
W zapachu mamy sporo gorzkiej czekolady i kawy, w mniejszym stopniu karmelu i orzechów. Na plus nieźle ukryty alkohol, na minus brak aromatów barrel aged. Ale poza tym bardzo dobrze pachnący RIS.
W smaku dominuje gorzka czekolada, w mniejszym stopniu pojawia się kawa. Piwo jest lekko palone, dosyć pełne, ze sporą goryczką, która jednak ściąga i zalega, a przez to męczy trochę. Dopóki piwo jest zimne to alkohol zdaje się być dobrze ukryty, po ogrzaniu jednak wychodzi. Znów jest problem z brakiem nut beczkowych i whisky.
Podsumowując, całkiem poprawny imperialny stout, który lepiej pachnie niż smakuje, ale barrel aged tutaj nie ma.
Ocena końcowa: 8-/10
Pinta, American Barleywine Grand Prix
Alkohol: 8,1%
Ekstrakt: 22%
Kraj pochodzenia: Polska
Kolor: [7/10]
Piana: [3/10]
Zapach: [8/10]
Smak: [8/10]
Nasycenie: [3/10]
Opakowanie: brak
Cena: 4 zł / 0,1 l [Warszawski Festiwal Piwa]
Uwagi: American Barley Wine uwarzony przez Pintę w oparciu o zwycięską recepturę Grand Prix Warszawskiego Konkursu Piw Domowych. Piwo w kolorze pomarańczowym, wpadającym w bursztyn, mętne. Piana jest mizerna i tylko lekko oblepia ścianki. Wysycenie dwutlenkiem węgla na niskim poziomie intensywności.
W zapachu piwo jest zdecydowanie owocowe, chmielowe, dosyć intensywne. Więcej tutaj z Imperial IPA aniżeli Barley Wine, ale i tak jest przyjemnie. W smaku piwo jest słodkie, pełne, ze sporą i nieźle kontrującą tą słodycz goryczką. Dominuje tutaj amerykański chmiel, owoce tropikalne, w mniejszym stopniu cytrusy. Znów jest podobny problem, tj. więcej tutaj Imperial IPA, aniżeli BW. Nie zmienia to faktu, że piwo jest całkiem pijalne i przyjemne w odbiorze.
W zapachu piwo jest zdecydowanie owocowe, chmielowe, dosyć intensywne. Więcej tutaj z Imperial IPA aniżeli Barley Wine, ale i tak jest przyjemnie. W smaku piwo jest słodkie, pełne, ze sporą i nieźle kontrującą tą słodycz goryczką. Dominuje tutaj amerykański chmiel, owoce tropikalne, w mniejszym stopniu cytrusy. Znów jest podobny problem, tj. więcej tutaj Imperial IPA, aniżeli BW. Nie zmienia to faktu, że piwo jest całkiem pijalne i przyjemne w odbiorze.
Ocena końcowa: 8-/10
0 komentarze:
Prześlij komentarz