Fabrica Maravillas |
Fabrica Maravillas |
Fogg Bar |
Fog Barr |
Chinaski Lavapies |
Chinaski Lavapies |
El Pedal |
The Stuyck Co |
Irreale |
A poniżej lecimy z pierwszymi czteroma recenzjami piw z tamtej wyprawy.
Fabrica Maravillas, Session IPA
Alkohol: 4,2%
Ekstrakt: nie podano
Kraj pochodzenia: Hiszpania
Kolor: [7/10]
Piana: [7/10]
Zapach: [8/10]
Smak: [7/10]
Nasycenie: [6/10]
Opakowanie: brak
Cena: 1,90 € (~9 zł) / 0,2 l [Fabrica Maravillas, Madryt, Hiszpania]
Uwagi: Session IPA z madryckiego małego brewpubu. Otrzymane piwo jest w kolorze złotym, opalizujące. Piana jest całkiem spora, dosyć trwała i ładnie oblepiająca ścianki. Wysycenie dwutlenkiem węgla na średnim poziomie intensywności.
W zapachu dominują nuty chmielowe, głównie kwiatowe, cytrusowe i białych owoców. Całość ma lekko domowy (w sensie z piwowarstwa domowego) charakter. Smakowo mamy wytrawne i całkiem nieźle pijalne piwo z średniej wielkości goryczką, która jednak trochę zalega. Mamy tutaj nuty chmielowe, białych owoców i sosnowe. Aromat nie jest zbytnio rozbudowany, ale też poza jakością goryczki do czegokolwiek innego się przyczepić.
Podsumowując, dobre, ale wybitne Session IPA.
W zapachu dominują nuty chmielowe, głównie kwiatowe, cytrusowe i białych owoców. Całość ma lekko domowy (w sensie z piwowarstwa domowego) charakter. Smakowo mamy wytrawne i całkiem nieźle pijalne piwo z średniej wielkości goryczką, która jednak trochę zalega. Mamy tutaj nuty chmielowe, białych owoców i sosnowe. Aromat nie jest zbytnio rozbudowany, ale też poza jakością goryczki do czegokolwiek innego się przyczepić.
Podsumowując, dobre, ale wybitne Session IPA.
Ocena końcowa: 7,5/10
Fabrica Maravillas, Stout
Alkohol: 6%
Ekstrakt: nie podano
Kraj pochodzenia: Hiszpania
Kolor: [10/10]
Piana: [6/10]
Zapach: [7/10]
Smak: [7/10]
Nasycenie: [3/10]
Opakowanie: brak
Cena: 2,70 € (~12 zł) / 0,2 l [Fabrica Maravillas, Madryt, Hiszpania]
Uwagi: Kawowy stout o czarnej barwie i beżowej, oblepiającej a także średnio obfitej pianie. Wysycenie dwutlenkiem węgla na niskim poziomie intensywności.
W zapachu dominują nuty mlecznej czekolady, do tego trochę kawy i kwaskowatość. Jest średnio intensywnie, przyjemnie, ale mało się tutaj dzieje. Smakowo podobnie, "mało się dzieje" jest chyba najlepszym określeniem dla tego piwa. Znów mamy czekoladę mleczną, odrobinę kawy i kwaskowaty charakter. Ale piwo jest wytrawne i bardzo jednowymiarowe.
Podsumowując, poprawne, do bólu grzeczne piwo. Trochę mało jak na 6% deklarowanego alkoholu (gdyby to było 10 blg i 4,2% alkoholu można by jeszcze jakoś zrozumieć).
W zapachu dominują nuty mlecznej czekolady, do tego trochę kawy i kwaskowatość. Jest średnio intensywnie, przyjemnie, ale mało się tutaj dzieje. Smakowo podobnie, "mało się dzieje" jest chyba najlepszym określeniem dla tego piwa. Znów mamy czekoladę mleczną, odrobinę kawy i kwaskowaty charakter. Ale piwo jest wytrawne i bardzo jednowymiarowe.
Podsumowując, poprawne, do bólu grzeczne piwo. Trochę mało jak na 6% deklarowanego alkoholu (gdyby to było 10 blg i 4,2% alkoholu można by jeszcze jakoś zrozumieć).
Ocena końcowa: 7/10
Zeta Beer, Merengada
Alkohol: 5,2%
Ekstrakt: nie podano
Kraj pochodzenia: Hiszpania
Kolor: [6/10]
Piana: [7/10]
Zapach: [7/10]
Smak: [7/10]
Nasycenie: [4/10]
Opakowanie: brak
Cena: 3,30 € (~15 zł) / 0,236 l [Fogg Bar, Madryt, Hiszpania]
Uwagi: Sour Ale uwarzony przez hiszpański browar Zeta Beer (z Walencji) w kooperacji z również hiszpańskim browarem Sesma Brewing. Piwo w kolorze słomkowym, mętne. Piana jest średnio obfita, trwała i oblepiająca ścianki. Wysycenie dwutlenkiem węgla na niskim poziomie intensywności.
W zapachu dominuje kwaśność, taka czysta, cytrusowa. Może też lekka dzikość gdzieś tam się pojawia, ale ogólnie piwo jest głównie kwaśne. Szkoda tylko, że nie powala intensywnością. Jest dosyć grzecznie, nie ma co tutaj szukać hard-core'owego kwasiora.
W smaku piwo jest rzeczywiście kwaśne, ale nie jakoś wybitnie. Na plus rześkość i całkiem przyjemna pijalność, ale na minus fakt, że jest to mocno ugrzeczniony Sour Ale, na dodatek ciężko doszukać się tutaj jakiegokolwiek funky czy wild charakteru.
Podsumowując, poprawne, grzeczne piwo. Trochę mało jednak.
W zapachu dominuje kwaśność, taka czysta, cytrusowa. Może też lekka dzikość gdzieś tam się pojawia, ale ogólnie piwo jest głównie kwaśne. Szkoda tylko, że nie powala intensywnością. Jest dosyć grzecznie, nie ma co tutaj szukać hard-core'owego kwasiora.
W smaku piwo jest rzeczywiście kwaśne, ale nie jakoś wybitnie. Na plus rześkość i całkiem przyjemna pijalność, ale na minus fakt, że jest to mocno ugrzeczniony Sour Ale, na dodatek ciężko doszukać się tutaj jakiegokolwiek funky czy wild charakteru.
Podsumowując, poprawne, grzeczne piwo. Trochę mało jednak.
Ocena końcowa: 7/10
La Quince, Sweet Dreams
Alkohol: 10,5%
Ekstrakt: nie podano
Kraj pochodzenia: Hiszpania
Kolor: [8/10]
Piana: [9/10]
Zapach: [7/10]
Smak: [7/10]
Nasycenie: [3/10]
Opakowanie: brak
Cena: 3,40 € (~15 zł) / 0,2 l [Fogg Bar, Madryt, Hiszpania]
Uwagi: Barley Wine z kontraktowej hiszpańskiej inicjatywy La Quince. Piwo o czerwonej barwie, mocno mętne. Piana świetna, gęsta, drobna, niemal jak z pompy. Lekko różowa, trwała i ładnie oblepiająca ścianki. Wysycenie dwutlenkiem węgla na niskim poziomie intensywności.
W zapachu piwo jest niezbyt intensywne, trochę karmelowe, trochę estrowe (wiśnie, maliny) i trochę alkoholowe. W smaku od początku czuć alkohol i o ile na początku nie przeszkadza to pod koniec zaczyna już lekko męczyć. Piwo jest pełne ze sporą goryczką chmielowo-alkoholową. Mamy tutaj nuty estrowe (czerwone owoce, wiśnie), karmel, ale ogólnie jak na taką moc to mało się dzieje. Spodziewałbym się zdecydowanie większej feerii aromatów.
Podsumowując, nie jest to złe piwo, ale mało tutaj wszystkiego poza alkoholem, który mógłby być lepiej ukryty.
W zapachu piwo jest niezbyt intensywne, trochę karmelowe, trochę estrowe (wiśnie, maliny) i trochę alkoholowe. W smaku od początku czuć alkohol i o ile na początku nie przeszkadza to pod koniec zaczyna już lekko męczyć. Piwo jest pełne ze sporą goryczką chmielowo-alkoholową. Mamy tutaj nuty estrowe (czerwone owoce, wiśnie), karmel, ale ogólnie jak na taką moc to mało się dzieje. Spodziewałbym się zdecydowanie większej feerii aromatów.
Podsumowując, nie jest to złe piwo, ale mało tutaj wszystkiego poza alkoholem, który mógłby być lepiej ukryty.
Ocena końcowa: 7-/10
0 komentarze:
Prześlij komentarz