Lista ocenionych piw

wtorek, 22 listopada 2016

Przegląd craftu 17

Tym razem amerykańskie Imperial IPA, dyskontowe podrabiane "craftowe" IPA, Gose, które nie jest Gose i Barley Wine, którego zepsuła męcząca goryczka. Żadne z piw nie jest totalnie złe, ale żadne nie jest też godne polecenia z czystym sumieniem. Zapraszam do recenzji.


Flying Dog, The Truth Imperial IPA



Alkohol: 8,7%
Ekstrakt: nie podano

Kraj pochodzenia: Stany Zjednoczone

Kolor: [7/10]
Piana: [7/10]
Zapach: [8/10]
Smak: [6/10]
Nasycenie: [4/10]
Opakowanie: [9/10]

Cena: 14 zł / 0,355 l [Piwomaniak]

Uwagi: Imperial IPA z amerykańskiego browaru Flying Dog. Kolor piwa, złoty, delikatnie opalizujące, niemalże klarowne. Piana spora, gęsta, ładna, oblepiająca i średnio trwała. Wysycenie dwutlenkiem węgla na niskim poziomie intensywności, mogłoby być wyższe.

W zapachu mamy z jednej strony nuty chmielowe, sosnowe, świerkowe, lekko grejpfrutowe i żywiczne, z drugiej pojawia się utlenienie (granulat herbaty).

Smakowo dostajemy średnią pełnię ze sporą goryczką chmielową. Jest długa i zalegająca, alkoholowa, męcząca. Alkohol grzeje, całość smakuje jak nalewka chmielowa. Jest trochę nut sosnowych, świerkowych, żywicznych i grejpfrutowych.

Podsumowując, IPA to nie tylko naładowanie chmielu na goryczkę. Trzeba to robić z głową, tutaj nie do końca wyszło. IPA, nawet w wersji imperialnej powinno być pijalne. Tutaj tego zabrakło.

Ocena końcowa: 7/10


Kingpin & Freigeist, Gosebuster



Alkohol: 4,7%
Ekstrakt: 12%

Kraj pochodzenia: Polska

Kolor: [9/10]
Piana: [5/10]
Zapach: [7/10]
Smak: [7/10]
Nasycenie: [6/10]
Opakowanie: [7/10]

Cena: 9,50 zł / 0,5 l [Piwomaniak]

Uwagi: Ciemne, karmelowe Gose? Brzmi ekstrawagancko, ale trochę mało tutaj z Gose, bo nie mamy do czynienia z fermentacją spontaniczną, a zwykłe WB-06.

Wracając do samej recenzji, po przelaniu do szklanki otrzymujemy ciemno miedziany trunek. Piana średnio obfita, ale szara, brzydka i szybko opadająca. Wysycenie dwutlenkiem węgla na średnim poziomie intensywności.

W zapachu zdecydowanie dominuje karmel, do tego mamy trochę kakao, słonych nut i fenoli (goździków). Całość jest średnio intensywna i pachnie bardziej jak Dunkel Weizen z dodatkiem odrobiny soli, aniżeli Gose.

Smakowo piwo na pewno jest słone - tego nie można mu odmówić. Jest też trochę kwaskowate, lekko biszkoptowe, a do tego karmel, kakao i fenole (goździki). Piwo ma wytrawny charakter, mało się tutaj dzieje.

Podsumowując, piwo pachnie i smakuje jak słony Dunkel Weizen. Określanie go jako Gose jest zdecydowanie nadużyciem, bo tak jak nie każdy ejl z amerykańskim chmielem to IPA, tak nie każde piwo z solą to Gose. Pomijając ten fakt, jest to poprawne, ale na pewno nie wybitne piwo.

Ocena końcowa: 7/10


Hatherwood, The Green Gecko



Alkohol: 5%
Ekstrakt: nie podano

Kraj pochodzenia: Anglia

Kolor: [8/10]
Piana: [6/10]
Zapach: [5/10]
Smak: [6/10]
Nasycenie: [6/10]
Opakowanie: [8/10]

Cena: 3,99 zł / 0,5 l [Lidl]

Uwagi: Piwo produkowane dla Lidla. Ładna etykieta, IPA i "craft beer company" w nazwie - można się nabrać, że to jakiś mały browar. Ale pomijając tą otoczkę jak już pojawił się łatwy dostęp postanowiłem spróbować owego piwa.

Kolor bursztynowy, klarowny. Piana jest średnio obfita, średnio trwała i lekko oblepiająca ścianki. Wysycenie dwutlenkiem węgla na średnim poziomie intensywności.

W zapachu dominuje utlenienie (mokry karton, granulat herbaty) oraz mokra ściera. Do tego trochę chmielowych, żywicznych i tytoniowych nut. Piwo pachnie intensywnie, ale mało przyjemnie.

Smakowo dostajemy półwytrawne piwo z średniej wielkości goryczką chmielową. Jest lekko ściągająca, ale ogólnie nie przeszkadza. Do tego karmel, trochę nut żywicznych, tytoniowych i lekka ściera. Mało się tutaj dzieje, piwo jest dosyć puste, ale dzięki goryczce smakuje lepiej niż pachnie.

Podsumowując, nie jest to wybitne piwo, ale gdyby Lidl miał je zawsze w ofercie to jako backup w razie braku dostępu do craftu mogłoby się jakoś obronić.

Ocena końcowa: 6/10


Raduga, Big Sleep



Alkohol: 10,5%
Ekstrakt: 24%

Kraj pochodzenia: Polska

Kolor: [8/10]
Piana: [3/10]
Zapach: [7/10]
Smak: [7/10]
Nasycenie: [4/10]
Opakowanie: [6/10]

Cena: 12,90 zł / 0,33 l [Raj Piwosza]

Uwagi: Barley Wine od Radugi. Po przelaniu do pokala otrzymujemy bursztynowy, klarowny trunek. Piana jest mizerna, nie oblepia i szybko znika. Wysycenie dwutlenkiem węgla na niskim, aczkolwiek wyczuwalnym poziomie intensywności.

W zapachu dostajemy utlenienie, rodzynki, owoce leśne, a do tego karmel, trochę chmielowo-żywicznych nut i niedużą ilość diacetylu. Piwo pachnie średnio intensywnie, nie powala i ogólnie ciężko je za coś pochwalić.

Smakowo dostajemy pełne, gęste, słodkie piwo z lekko alkoholowym posmakiem i sporą, długą i męczącą goryczką. Do tego dochodzi karmel, lekki diacetyl, trochę żywicy oraz owoców leśnych. Piwo jest średnio intensywne, zdecydowanie jest to Barley Wine, ale trochę chyba przesadzono z goryczką. Nie chodzi nawet o jej wielkość, ale to, że jest długa i taninowa.

Podsumowując, nie jest to bardzo złe piwo, ale pokazuje, że męcząca goryczka może sporo naszkodzić nawet w tak pełnym i słodkim piwie.

Ocena końcowa: 7/10

0 komentarze:

Prześlij komentarz