Lista ocenionych piw

niedziela, 28 października 2012

Widawa, Kangaroo



Alkohol: 5%
Ekstrakt: 12,5%

Kraj pochodzenia: Polska

Kolor: [6/10]
Piana: [7/10]
Zapach: [8/10]
Smak: [9/10]
Nasycenie: [6/10]
Opakowanie: [7/10]

Cena: 7,50 zł / 0,33 l [Piwa Świata]

Uwagi: Kolejne, czwarte już piwo będące kooperacją Tomka Kopyra i browaru Widawa. Tym razem wybór padł na Amber Ale chmielonego australijską odmianą chmielu o nazwie Galaxy (pewnie spory w tym udział miały braki na rynku amerykańskich chmielów). Na plus całkiem udana etykieta (a przynajmniej projekt, bo już samo wykonanie i nalepienie pozostawia trochę do życzenia).

Po przelaniu do pokala otrzymujemy mało atrakcyjny wizualnie (i mało amberowy - bursztynu to ja tutaj nie widzę) trunek. Mamy tutaj sporą mętność i brązowo-miedziany kolor, średniej wielkości pianę, która opada powoli i lekko oblepia ścianki. Wysycenie dwutlenkiem węgla na średnim poziomie intensywności, sam preferuję trochę wyższy (również w przypadku ejlów).

Zdecydowanie lepiej zaczyna to wyglądać gdy przechodzimy do meritum. W zapachu pojawiają się nuty żywiczne, toffi, lekko owocowe, waniliowe i kwiatowe (mamy tutaj delikatną słodycz). Nie uświadczymy tutaj typowych amerykańskich cytrusów z ich rześkością, a sosnowe aromaty są ledwie wyczuwalne w oddali. Całość mimo, że nie jest zbytnio intensywna to jest świetnie zbilansowana i może się podobać.

W smaku mamy oczywiście sporą goryczkę, która jednak dla mnie jest trochę zbyt chropowata (mimo, że nie wykrzywia jak nie które AIPA, to nadanie jej delikatności bez zmniejszania nasilenia wpłynęło by zdecydowanie na pijalność). Mamy tutaj nuty żywiczne, owocowe (ciemne owoce), a także idące trochę w stronę szkockich ale (toffi, dębowość i delikatna paloność). Po lekkim ogrzaniu pojawiają się dodatkowe posmaki karmelowe i lekko biszkoptowe. Całość jest świetnie zbilansowana i chyba jedynym minusem tego kangura (poza tą chropowatą goryczką) jest to, że nie jest tak rześki i pijalny jak piwa chmielone chmielami Simcoe, Citra czy Cascade.

Podsumowując, kolejne świetne piwo z Widawy (na bazie receptury Kopyra). Czekam na kolejne produkcje duetu (następny ma być kawowy stout) - w ciemno strzelam, że utrzymają poziom dotychczasowy. Zdecydowanie polecam spróbować Kangaroo.

Ocena końcowa: 8,5/10

0 komentarze:

Prześlij komentarz