Lista ocenionych piw

sobota, 24 listopada 2012

Kilikia, Dark Beer



Alkohol: 4,4%
Ekstrakt: 12%

Kraj pochodzenia: Armenia

Kolor: [8/10]
Piana: [7/10]
Zapach: [4/10]
Smak: [3/10]
Nasycenie: [5/10]
Opakowanie: [4/10]

Cena: ~5 zł / 0,5 l [Piwa Świata]

Uwagi: Ciemny lager z Armenii. Po przelaniu do pokala otrzymujemy trunek w kolorze ciemnej, mocnej herbaty, pod światło lekko rubinowy. Całość jest klarowna i sprawia całkiem przyjemne wrażenie. Piana beżowa, średniej w kierunku sporej wielkości, opada dosyć leniwie (jednak jednostajnie), przy okazji lekko oblepia ścianki. Wysycenie dwutlenkiem węgla na niskim poziomie intensywności, który nie pasuje tutaj do końca (powinno być jednak trochę więcej tego dwutlenku węgla).

W zapachu na pierwszym planie wyczuwalne są nuty przypominające tanie kakao lub tanią dyskontową czekoladę (nie jest to zbyt przyjemny aromat). Do tego dochodzą nuty zbożowe, które przypominają trochę te z słabszych piw browaru Kormoran i lekko słodowe. Całość pachnie mało zachęcająco.

W smaku pierwsze co od razu uderza to kwaśność piwa - Kilikia jest prawie na pewno zepsuta (trochę przypomina w tej kiszonce ciemnego lagera z browaru Antidotum, jednak polski wytwór miał jednak trochę niższe stężenie kwaśności), do tego dochodzi posmak taniego kakao i lekka słodycz. Całość jest po prostu niesmaczna i po połowie butelki ląduje w zlewie.

Podsumowując, nie wiem czy miałem pecha trafić na zepsute piwo, czy jest to poziom typowy dla tej marki, ale na ten moment zdecydowanie przestrzegam przed zakupem Kilikii Dark Beer.

Ocena końcowa: 3/10

2 komentarze:

  1. Próbowałeś wcześniej jakieś piwka z Armenii lub Gruzji?

    Teraz już wiesz dlaczego oni mają same piwka europejskie dostępne na półce w każdym, podkreślam każdym markecie ;)

    Przy miejscowych temperaturach ich Jasne jako tako jeszcze "wchodzą i chłodzą" (zakładając że nie mamy nic zagranicznego)- na miejscu polecam Kazbegi i Natahtari - są po prostu pijalne.

    Najfajniejsze jest to, że na wszystkich piwkach wypisują Gruzini "Czeska technologia, wykonane w Gruzji..." itp itd.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kupiłem ostatnio 3 różne jasne Kilikie i tę właśnie ciemną wersję, 2 jasne już wypite i niczym wybitnym się nie wyróżniają, ale na pewno postawię je wyżej niż przeciętnego polskiego koncerniaka, który często smakuje jakby ktoś w nim peta odgasił... Natomiast ciemne bardzo pozytywnie mnie zaskoczyło, absolutnie nie było kwaśne, miało ciekawy, lekki słodki posmak, ale była to inna słodycz niż to co zwykle znajduję się w lekkich ciemniakach. Myślę, że warto kiedyś dać mu jeszcze jedną szansę. ;)

    OdpowiedzUsuń