Alkohol: 4,7%
Ekstrakt: 12%
Kraj pochodzenia: Polska
Kolor: [7/10]
Piana: [7/10]
Zapach: [8/10]
Smak: [9/10]
Nasycenie: [6/10]
Opakowanie: brak
Cena: 2 zł / 0,1 l [Festiwal Birofilia 2014 w Żywcu]
Uwagi: American Pale Ale z podkrakowskiego browaru Pracownia Piwa. Otrzymany trunek jest koloru złotego z niedużym, ale zauważalnym zmętnieniem. Piana jest średnio obfita, opada w dosyć leniwym tempie, oblepia lekko ścianki i jest nad wyraz trwała. Plus za ten aspekt (a trzeba powiedzieć, że utworzenie piany ze 100 ml piwa jest zdecydowanie trudniejsze niż w normalnych kuflu/pokalu/szklance 0,5 litra). Wysycenie dwutlenkiem węgla na średnim poziomie intensywności i pasuje tutaj jak najbardziej.
W zapachu mamy z jednej dosyć rześki aromat chmielowy (żywiczny i sosnowy), z drugiej delikatną podbudowę słodowo-biszkopotową. Całość jest przyjemna, a jedynym mankamentem jest chyba nie do końca powalająca intensywność (piłem słabsze woltażowo APA, które pachniały bardziej intensywnie, np. z angielskiego browaru Moor).
W smaku mamy profil półwytrawny, który świetnie współgra z średniej intensywności goryczką. Piwo dzięki temu jest zdecydowanie sesyjne i pijalne, chce się brać łyk za łykiem. Oczywiście w APA nie może zabraknąć amerykańskiego chmielu, dlatego mamy tutaj sporo grejpfruta, owoców tropikalnych, żywicy, sosny i nut trawiastych. Całość jest świetnie ze sobą skomponowana i nic nie gryzie się ze sobą.
Podsumowując, jest to jedno z najlepszych (jeśli nie najlepsze?) American Pale Ale uwarzone przez polski browar. Zdecydowanie polecam.
W zapachu mamy z jednej dosyć rześki aromat chmielowy (żywiczny i sosnowy), z drugiej delikatną podbudowę słodowo-biszkopotową. Całość jest przyjemna, a jedynym mankamentem jest chyba nie do końca powalająca intensywność (piłem słabsze woltażowo APA, które pachniały bardziej intensywnie, np. z angielskiego browaru Moor).
W smaku mamy profil półwytrawny, który świetnie współgra z średniej intensywności goryczką. Piwo dzięki temu jest zdecydowanie sesyjne i pijalne, chce się brać łyk za łykiem. Oczywiście w APA nie może zabraknąć amerykańskiego chmielu, dlatego mamy tutaj sporo grejpfruta, owoców tropikalnych, żywicy, sosny i nut trawiastych. Całość jest świetnie ze sobą skomponowana i nic nie gryzie się ze sobą.
Podsumowując, jest to jedno z najlepszych (jeśli nie najlepsze?) American Pale Ale uwarzone przez polski browar. Zdecydowanie polecam.
Ocena końcowa: 8,5/10
0 komentarze:
Prześlij komentarz