Alkohol: 4,7%
Ekstrakt: 11,6%
Kraj pochodzenia: Polska
Kolor: [7/10]
Piana: [6/10]
Zapach: [8/10]
Smak: [8/10]
Nasycenie: [4/10]
Opakowanie: brak
Cena: 4 zł / 0,125 l [Kufle i Kapsle]
Uwagi: Piwo, które w wielu miejscach w sieci jest określane jako IPA lub "Light IPA" (swoją drogą wtf?! Na dry stout też będziemy mówić "Light RIS"? ;)), a jest to najzwyczajniej w świecie American Pale Ale, może trochę ciemniejszy niż większość piw tego typu (kolor ciemnozłoty, wpadający w bursztyn, opalizujący), ale nadal mieszczący się w widełkach. Jeśli jesteśmy już przy wyglądzie zewnętrznym to piana jest średnio obfita, ale opada w leniwym tempie do kożucha, ładnie otrzymuje się na powierzchni i lekko oblepia ścianki.
Wysycenie dwutlenkiem węgla na niezbyt wysokim poziomie intensywności, ale równie dobrze mogło to w jakimś stopniu wynikać, że piwo chwilę czekało po nalaniu na swoją kolej.
Zapach jest przyjemnym chmielowy, słodki w charakterze, może nie tak intensywny jak najlepsze APA, ale pojawiająca się tutaj mieszanka korzenno-przyprawowa z odrobiną żywicy może się podobać.
W smaku piwo jest zdecydowanie pijalne, z średniej wielkości goryczką, która całkiem nieźle kontruje średnią pełnię. Całość jest aksamitna w odbiorze (to już chyba znak rozpoznawczy Widawy i bardzo mi to pasuje), z delikatną słodyczą. Mamy tutaj aromaty żywiczne, korzenne, przyprawowe i lekko perfumowe.
Podsumowując, bardzo udany (może nie genialny, ale na pewno wart ponownego spróbowania) sesyjny ejl od Widawy. Ze swojej strony polecam.
Wysycenie dwutlenkiem węgla na niezbyt wysokim poziomie intensywności, ale równie dobrze mogło to w jakimś stopniu wynikać, że piwo chwilę czekało po nalaniu na swoją kolej.
Zapach jest przyjemnym chmielowy, słodki w charakterze, może nie tak intensywny jak najlepsze APA, ale pojawiająca się tutaj mieszanka korzenno-przyprawowa z odrobiną żywicy może się podobać.
W smaku piwo jest zdecydowanie pijalne, z średniej wielkości goryczką, która całkiem nieźle kontruje średnią pełnię. Całość jest aksamitna w odbiorze (to już chyba znak rozpoznawczy Widawy i bardzo mi to pasuje), z delikatną słodyczą. Mamy tutaj aromaty żywiczne, korzenne, przyprawowe i lekko perfumowe.
Podsumowując, bardzo udany (może nie genialny, ale na pewno wart ponownego spróbowania) sesyjny ejl od Widawy. Ze swojej strony polecam.
Ocena końcowa: 8/10
0 komentarze:
Prześlij komentarz