Alkohol: 4,7%
Ekstrakt: 13,1%
Kraj pochodzenia: Polska
Kolor: [9/10]
Piana: [5/10]
Zapach: [8/10]
Smak: [7/10]
Nasycenie: [3/10]
Opakowanie: brak
Cena: 4 zł / 0,125 l [Kufle i Kapsle]
Uwagi: Stout z kawą i laktozą z Artezana. Otrzymany trunek jest koloru ciemnobrunatnego. Piana jest niezbyt obfita, utrzymuje się całkiem nieźle i lekko oblepia ścianki. Wysycenie dwutlenkiem węgla na niskim (ale pasującym dla stoutu) poziomie intensywności.
W zapachu pierwsze co uderza to aromat świeżo zmielonej kawy ziarnistej. Do tego dochodzą nuty czekoladowe i palone. Brakuje tutaj aromatu mleczno-śmietankowego, który przy dodatku laktozy powinien być chociaż trochę wyczuwalny. Na plus spora intensywność aromatu.
W smaku dominuje aromat kawowy, który przykrywa niemalże całą resztę. Jedynie w oddali pojawiają się niewielkie nuty czekoladowe i palone (lekko popiół). Doktor Plama jest piwem nad wyraz wytrawnym, ze sporą jak na stout goryczką. Na minus trochę zbyt kwaskowaty charakter całości i brak aksamitu, który jest dla mnie tożsamy z mlecznymi stoutami. Przez te 2 niewielkie wady piwo nie jest tak pijalne jakby być mogło.
Podsumowując, jest to smaczny stout, ale mógłby być zdecydowanie lepszy, gdyby trochę nad nim popracować.
W zapachu pierwsze co uderza to aromat świeżo zmielonej kawy ziarnistej. Do tego dochodzą nuty czekoladowe i palone. Brakuje tutaj aromatu mleczno-śmietankowego, który przy dodatku laktozy powinien być chociaż trochę wyczuwalny. Na plus spora intensywność aromatu.
W smaku dominuje aromat kawowy, który przykrywa niemalże całą resztę. Jedynie w oddali pojawiają się niewielkie nuty czekoladowe i palone (lekko popiół). Doktor Plama jest piwem nad wyraz wytrawnym, ze sporą jak na stout goryczką. Na minus trochę zbyt kwaskowaty charakter całości i brak aksamitu, który jest dla mnie tożsamy z mlecznymi stoutami. Przez te 2 niewielkie wady piwo nie jest tak pijalne jakby być mogło.
Podsumowując, jest to smaczny stout, ale mógłby być zdecydowanie lepszy, gdyby trochę nad nim popracować.
Ocena końcowa: 7,5/10
Nie przepadam za aromatem kawowym, ale z ciekawości bym spróbował.
OdpowiedzUsuń