Alkohol: 6%
Ekstrakt: nie podano
Kraj pochodzenia: Stany Zjednoczone
Kolor: [9/10]
Piana: [5/10]
Zapach: [8/10]
Smak: [7/10]
Nasycenie: [5/10]
Opakowanie: [7/10]
Cena: 12,95 zł / 0,355 l [Piwa Świata]
Uwagi: Milk stout ze znanego amerykańskiego browaru Left Hand. Gatunek znany już rodzimym piwoszem dzięki AleBrowarowemu Sweet Cow. Na wstępie lekki minus za etykietę, a konkretniej żałosną ilość informacji na niej zawartej (nie ma tam nawet informacji o zawartości alkoholu - albo muszę się udać do okulisty, bo ze 4 razy wertowałem etykietę w poszukiwaniu tej informacji i nie znalazłem) .Po przelaniu do pokala otrzymujemy czarny trunek, który jedynie pod światłem nabiera ciemno-rubinowych poświat. Piana koloru kawy z mlekiem jest mizerna, szybko opada i po chwili pozostaje po niej wyłącznie niewielka obręcz. Wysycenie dwutlenkiem węgla na niezbyt wysokim poziomie intensywności.
W zapachu jest całkiem nieźle, pojawiają się tutaj nuty czekoladowe, śmietankowe, kremowe i delikatnie czekoladowe. Całość jest średnio intensywna, lekko palona i nie ma tutaj żadnych elementów do których można by się przyczepić (może poza efektem "wow", którego nie uświadczymy).
Smakowo jest trochę słabiej, o ile główna nuta przedstawia się całkiem nieźle z wytrawnymi aromatami kawy i orzechów, oraz zdecydowanie słabszą czekoladą i śmietanką, tak jak po chwili pojawiają się mniej przyjemne posmaki. Mamy tutaj lekką kwaskowatość, która psuje kompozycję i jakiś bliżej niezidentyfikowany, mało przyjemny posmak, który powoduje, że nie pije się tego piwa w tak łakomy sposób jak np. Sweet Cow. Piwo jest nieźle pijalne i nad wyraz sesyjne (mimo 6% alkoholu), jednak z uwagi na kilka smakowych potknięć jestem nim lekko zawiedziony.
Podsumowując, nie jest to zły stout, ale do najlepszych mu trochę brakuje. Przy swojej cenie, mając produkt z AleBrowaru na wyciągnięcie ręki nie jest to raczej piwo, które trzeba spróbować. Oczywiście, jeśli ktoś będzie miał okazję to na pewno nie pożałuje.
W zapachu jest całkiem nieźle, pojawiają się tutaj nuty czekoladowe, śmietankowe, kremowe i delikatnie czekoladowe. Całość jest średnio intensywna, lekko palona i nie ma tutaj żadnych elementów do których można by się przyczepić (może poza efektem "wow", którego nie uświadczymy).
Smakowo jest trochę słabiej, o ile główna nuta przedstawia się całkiem nieźle z wytrawnymi aromatami kawy i orzechów, oraz zdecydowanie słabszą czekoladą i śmietanką, tak jak po chwili pojawiają się mniej przyjemne posmaki. Mamy tutaj lekką kwaskowatość, która psuje kompozycję i jakiś bliżej niezidentyfikowany, mało przyjemny posmak, który powoduje, że nie pije się tego piwa w tak łakomy sposób jak np. Sweet Cow. Piwo jest nieźle pijalne i nad wyraz sesyjne (mimo 6% alkoholu), jednak z uwagi na kilka smakowych potknięć jestem nim lekko zawiedziony.
Podsumowując, nie jest to zły stout, ale do najlepszych mu trochę brakuje. Przy swojej cenie, mając produkt z AleBrowaru na wyciągnięcie ręki nie jest to raczej piwo, które trzeba spróbować. Oczywiście, jeśli ktoś będzie miał okazję to na pewno nie pożałuje.
Ocena końcowa: 7/10
O których piwach świata mowa? o sklepie www czy stacjonarnym (co drugi sklep z piwem to piwa świata niestety :/)
OdpowiedzUsuńPiwa Świata z Poznania (przy ul. Głogowskiej) - ale zauważyłem, że ostatnio sporo sklepów ma to piwo w ofercie.
OdpowiedzUsuńSpójrz i popytaj na http://browar.biz/forum/forumdisplay.php?f=23