Alkohol: 7,2%
Ekstrakt: 18,5%
Kraj pochodzenia: Niemcy
Kolor: [8/10]
Piana: [8/10]
Zapach: [7/10]
Smak: [6/10]
Nasycenie: [5/10]
Opakowanie: [8/10]
Cena: 1,35€ (~5,60 zł) / 0,5 l [Niemcy - Bansin - Zisch Getrankewelt]
Uwagi: Niemiecki podwójny koźlak z Bawarii. Po przelaniu do pokala otrzymujemy brązowo-rubinowy trunek z lekkimi przebłyskami. Piana średniej wielkości, koloru beżowego, nie oblepia ścianek jednak opada w dosyć leniwym tempie i długo utrzymuje się na powierzchni. Wysycenie dwutlenkiem węgla na niskim poziomie intensywności, jednak przy takim woltażu i ciężkości piwa pasuje całkiem nieźle (aczkolwiek sam preferuję trochę wyższe nagazowanie).
W zapachu piwo jest ciężkie, zdecydowanie alkoholowe (ale w taki całkiem udany i nie odrzucający sposób). Dominują tutaj nuty karmelowe, czekoladowe i w trochę mniejszym stopniu śliwkowe i takie przypominające suszone rodzynki. Całość trochę zbyt słodowa, brakuje mi tutaj chociaż odrobiny chmielowych aromatów.
W smaku piwo jest nad wyraz słodowe, mocno treściwe i zdecydowanie degustacyjne. Uaktywnia się tutaj w sporej ilości woń alkoholowa, która trochę obniża całościowy obraz i przykrywa nuty karmelowo-czekoladowe i ciemnych owoców. Piwo jest lekko słodkawe, przez co jeszcze bardziej podkreśla alkoholowość całości. Nie uświadczymy tutaj żadnej chmielowości, a jakakolwiek goryczka jest ledwie wyczuwalna (i to za sprawą paloności ciemnych słodów użytych do produkcji).
Podsumowując, nie jest to złe piwo, jednak przy tej cenie (był to najdroższy koźlak zakupiony przeze mnie po mojej wizycie w niemieckim getranku) spodziewałem się czegoś lepszego. Ze swojej strony trochę wadzi mi zbytnia słodowość i alkoholowość tego piwa (chociaż w pewnym stopniu to cecha gatunkowa). Jeśli komuś nie przeszkadzają te 2 elementy i jest fanem koźlaków może śmiało sięgać po ten trunek. Inni mogą spojrzeć w inną stronę bo są w Niemczech ciekawsze piwa do zakupienia.
W zapachu piwo jest ciężkie, zdecydowanie alkoholowe (ale w taki całkiem udany i nie odrzucający sposób). Dominują tutaj nuty karmelowe, czekoladowe i w trochę mniejszym stopniu śliwkowe i takie przypominające suszone rodzynki. Całość trochę zbyt słodowa, brakuje mi tutaj chociaż odrobiny chmielowych aromatów.
W smaku piwo jest nad wyraz słodowe, mocno treściwe i zdecydowanie degustacyjne. Uaktywnia się tutaj w sporej ilości woń alkoholowa, która trochę obniża całościowy obraz i przykrywa nuty karmelowo-czekoladowe i ciemnych owoców. Piwo jest lekko słodkawe, przez co jeszcze bardziej podkreśla alkoholowość całości. Nie uświadczymy tutaj żadnej chmielowości, a jakakolwiek goryczka jest ledwie wyczuwalna (i to za sprawą paloności ciemnych słodów użytych do produkcji).
Podsumowując, nie jest to złe piwo, jednak przy tej cenie (był to najdroższy koźlak zakupiony przeze mnie po mojej wizycie w niemieckim getranku) spodziewałem się czegoś lepszego. Ze swojej strony trochę wadzi mi zbytnia słodowość i alkoholowość tego piwa (chociaż w pewnym stopniu to cecha gatunkowa). Jeśli komuś nie przeszkadzają te 2 elementy i jest fanem koźlaków może śmiało sięgać po ten trunek. Inni mogą spojrzeć w inną stronę bo są w Niemczech ciekawsze piwa do zakupienia.
Ocena końcowa: 6,5/10
0 komentarze:
Prześlij komentarz