Alkohol: 6%
Ekstrakt: 14,5%
Kraj pochodzenia: Polska
Kolor: [5/10]
Piana: [5/10]
Zapach: [8/10]
Smak: [8/10]
Nasycenie: [5/10]
Opakowanie: brak
Cena: 10 zł / 0,5 l [Setka Pub]
Uwagi: Piwo w stylu India Pale Ale (jednak tym oryginalnym wyspiarskim, nie amerykańskim) z browaru rzemieślniczego Artezan. Otrzymany trunek jest koloru brązowo-miedzianego, zdecydowanie mętny. Piana ma spore pęcherzyki, nie jest zbyt obfita i tylko lekko oblepia ścianki szklanki. Całość nie wygląda powalająco. Wysycenie dwutlenkiem węgla na niezbyt wysokim poziomie, ale jest to norma w brytyjskich stylach (która jednak do mnie przy niezbyt mocnych piwach nie do końca przemawia).
W zapachu jest zdecydowanie inaczej niż w cytrusowych, mocno chmielonych AIPA-ch, od razu czuć tutaj wyspiarskie klimaty. Na głównym planie wyczuwalna owocowość (głównie te ciemniejsze, z jeżynami i czerwonymi porzeczkami na czele), do tego dochodzą nuty żywiczne i delikatnie czekoladowe. Całość wydaje się lekko słodkawa, ale również kwaskowata. Piwo pachnie średnio intensywnie, ale do niczego nie można się zbytnio przyczepić.
IPA od chłopaków z Artezana ma średnią, aksamitną i niezbyt długo finiszującą goryczkę, której zdecydowanie daleko do tych znanych z Ataku Chmielu czy Rowing Jacka. Mamy tutaj aromaty chmielowe typowe dla brytyjskich odmian tej rośliny z posmakami trawiastymi, sosnowymi i żywicznymi na czele. Brak tutaj jakichkolwiek egzotycznych i cytrusowych aromatów, co wcale nie przeszkadza temu, żeby piwo było całkiem rześkie i pijalne. Po lekkim ogrzaniu piwa pojawiają się mniej przyjemne, lekko landrynkowe posmaki, które psują całkowity obraz całości (nie są na szczęście zbytnio intensywne). Piwo jest nieźle zbilansowane, nie wyczuwalny jest w nim alkohol i mimo 6% alkoholu znika w całkiem szybkim tempie ze szklanki.
Podsumowując, całkiem udane piwo z browaru Artezan, które może nie jest pod każdym względem genialne, ale na pewno warte spróbowania. Jeśli tylko traficie na tego ejla (czy to w pubie czy w sklepie w butelce) to kupujcie i próbujcie bez oporów. Polecam.
W zapachu jest zdecydowanie inaczej niż w cytrusowych, mocno chmielonych AIPA-ch, od razu czuć tutaj wyspiarskie klimaty. Na głównym planie wyczuwalna owocowość (głównie te ciemniejsze, z jeżynami i czerwonymi porzeczkami na czele), do tego dochodzą nuty żywiczne i delikatnie czekoladowe. Całość wydaje się lekko słodkawa, ale również kwaskowata. Piwo pachnie średnio intensywnie, ale do niczego nie można się zbytnio przyczepić.
IPA od chłopaków z Artezana ma średnią, aksamitną i niezbyt długo finiszującą goryczkę, której zdecydowanie daleko do tych znanych z Ataku Chmielu czy Rowing Jacka. Mamy tutaj aromaty chmielowe typowe dla brytyjskich odmian tej rośliny z posmakami trawiastymi, sosnowymi i żywicznymi na czele. Brak tutaj jakichkolwiek egzotycznych i cytrusowych aromatów, co wcale nie przeszkadza temu, żeby piwo było całkiem rześkie i pijalne. Po lekkim ogrzaniu piwa pojawiają się mniej przyjemne, lekko landrynkowe posmaki, które psują całkowity obraz całości (nie są na szczęście zbytnio intensywne). Piwo jest nieźle zbilansowane, nie wyczuwalny jest w nim alkohol i mimo 6% alkoholu znika w całkiem szybkim tempie ze szklanki.
Podsumowując, całkiem udane piwo z browaru Artezan, które może nie jest pod każdym względem genialne, ale na pewno warte spróbowania. Jeśli tylko traficie na tego ejla (czy to w pubie czy w sklepie w butelce) to kupujcie i próbujcie bez oporów. Polecam.
Ocena końcowa: 8-/10
0 komentarze:
Prześlij komentarz