Alkohol: 4,4%
Ekstrakt: 13%
Kraj pochodzenia: Polska (browar domowy)
Kolor: [6/10]
Piana: [7/10]
Zapach: [6/10]
Smak: [7/10]
Nasycenie: [5/10]
Uwagi: Trzecie piwo własnej produkcji, tym razem w stylu Irish Red Ale. Po przelaniu do szklanki pojawia się ciemno rubinowy, mętny trunek, któremu daleko do najładniejszych czerwonych ejlów jakie widziałem. Piana koloru beżowego jest średniej wielkości, opada dosyć powoli i lekko oblepia ścianki. Wysycenie dwutlenkiem węgla na średnim w kierunku niskiego poziomie intensywności.
W zapachu mamy nuty słodowe, lekko palone, do tego dochodzą ciemne owoce w niewielkim stężeniu i wyczuwalna brudna ścierka (na szczęście lekko). Nie wiem czy to norma przy irlandzkich czerwonych ejlach bo w Pintowych Ogniach Szczęścia czułem podobny nieprzyjemny aromat. Całość nie jest zbytnio intensywna i jest co najwyżej średnia z małym plusem.
W smaku mamy delikatną goryczkę, lekką kwaskowatość, a do tego dochodzą aromaty karmelowe, lekko palone, suszonych ciemnych owoców (głównie śliwek). Wyczuwalna jest też (chociaż w niewielkim stężeniu) woń alkoholowa (piwo ma na pewno więcej niż 4,4% wyliczone wg wzoru). Całość jest nieźle zbilansowana i całkiem pijalna.
Podsumowując, nie jest to może majstersztyk, ale mam kilka pomysłów na podniesienie jakości tego piwa w przyszłości (idąc w kierunku 5 A.M. Saint z BrewDoga).
W zapachu mamy nuty słodowe, lekko palone, do tego dochodzą ciemne owoce w niewielkim stężeniu i wyczuwalna brudna ścierka (na szczęście lekko). Nie wiem czy to norma przy irlandzkich czerwonych ejlach bo w Pintowych Ogniach Szczęścia czułem podobny nieprzyjemny aromat. Całość nie jest zbytnio intensywna i jest co najwyżej średnia z małym plusem.
W smaku mamy delikatną goryczkę, lekką kwaskowatość, a do tego dochodzą aromaty karmelowe, lekko palone, suszonych ciemnych owoców (głównie śliwek). Wyczuwalna jest też (chociaż w niewielkim stężeniu) woń alkoholowa (piwo ma na pewno więcej niż 4,4% wyliczone wg wzoru). Całość jest nieźle zbilansowana i całkiem pijalna.
Podsumowując, nie jest to może majstersztyk, ale mam kilka pomysłów na podniesienie jakości tego piwa w przyszłości (idąc w kierunku 5 A.M. Saint z BrewDoga).
Ocena końcowa: 6,5/10
0 komentarze:
Prześlij komentarz