Alkohol: 5,8%
Ekstrakt: 14%
Kraj pochodzenia: Polska
Kolor: [7/10]
Piana: [7/10]
Zapach: [7/10]
Smak: [7/10]
Nasycenie: [6/10]
Opakowanie: [7/10]
Cena: 7,60 zł / 0,5 l [Piwny Stan]
Uwagi: American IPA chmielone eksperymentalnym chmielem o nazwie kodowej HBC 342 to jeden z 2 wydanych jakiś czas temu single hopów od AleBrowaru, gdzie trafiły nowe chmiele, niemające jeszcze nazwy. Fajnie, że powoli doganiamy USA i Europę Zachodnią
Po przelaniu do pokala otrzymujemy złoty, opalizujący trunek. Piana jest średnio obfita, powoli opada, lekko oblepia ścianki i utrzymuje się na powierzchni. Wysycenie dwutlenkiem węgla na średnim poziomie intensywności i pasuje tutaj całkiem dobrze.
W zapachu mamy średnio intensywnej intensywności aromaty chmielowe (trochę w stylu europejskich pilsów wymieszanych z nutami sosnowymi i owoców tropikalnych). Całość jest przyjemna, ale zdecydowanie brakuje tutaj intensywności. Na minus fakt, że po ogrzaniu pojawiają się nuty alkoholowe.
W smaku mamy średnio wytrawny charakter i średniej wielkości goryczkę, która jednak jest dosyć zalegająca i taninowa. Dominują tutaj nuty korzenne, przyprawowe, ziemiste i tytoniowe. Po ogrzaniu pojawia się woń alkoholu, a całość trochę męczy.
Podsumowując, piwo nie zachwyca, ale też nie ma jakichś większych wad sensorycznych. Trochę męczy ta ściągająca goryczka. Jako piwo nie jest źle, jako IPA jest przeciętnie. Również sam chmiel nie pokazał czegokolwiek co mogłoby spowodować, że je zapamiętam i szukałbym kolejnego piwa, gdzie go użyto.
Po przelaniu do pokala otrzymujemy złoty, opalizujący trunek. Piana jest średnio obfita, powoli opada, lekko oblepia ścianki i utrzymuje się na powierzchni. Wysycenie dwutlenkiem węgla na średnim poziomie intensywności i pasuje tutaj całkiem dobrze.
W zapachu mamy średnio intensywnej intensywności aromaty chmielowe (trochę w stylu europejskich pilsów wymieszanych z nutami sosnowymi i owoców tropikalnych). Całość jest przyjemna, ale zdecydowanie brakuje tutaj intensywności. Na minus fakt, że po ogrzaniu pojawiają się nuty alkoholowe.
W smaku mamy średnio wytrawny charakter i średniej wielkości goryczkę, która jednak jest dosyć zalegająca i taninowa. Dominują tutaj nuty korzenne, przyprawowe, ziemiste i tytoniowe. Po ogrzaniu pojawia się woń alkoholu, a całość trochę męczy.
Podsumowując, piwo nie zachwyca, ale też nie ma jakichś większych wad sensorycznych. Trochę męczy ta ściągająca goryczka. Jako piwo nie jest źle, jako IPA jest przeciętnie. Również sam chmiel nie pokazał czegokolwiek co mogłoby spowodować, że je zapamiętam i szukałbym kolejnego piwa, gdzie go użyto.
Ocena końcowa: 7-/10
0 komentarze:
Prześlij komentarz