Alkohol: 5,1%
Ekstrakt: nie podano
Kraj pochodzenia: Polska
Kolor: [4/10]
Piana: [5/10]
Zapach: [3/10]
Smak: [3/10]
Nasycenie: [7/10]
Opakowanie: [6/10]
Cena: 4,39 zł / 0,5 l [Sklep osiedlowy]
Uwagi: Po przelaniu do szklanki pojawia się trunek w kolorze czerwonym (wygląda dokładnie tak jak mieszanka lagera i taniego syropu wiśniowego). Piana jest koloru jasno-malinowego, niezbyt duża i bardzo szybko opada, a po kolejnej chwili nie pozostaje po niej nic. Na plus całkiem niezłe, spore wysycenie dwutlenkiem węgla.
W zapachu dominują aromaty na wskroś sztuczne, landrynkowe. Dopiero w dalszej kolejności docierają wiśnie i lekka zbożowość. Fortuna pachnie mało piwnie, ale nawet jako napój owocowy jest w tym aspekcie słabo. Smakowo piwo jest wybitnie słodkie, landrynkowo-wiśniowe. Trudno nazwać ten wyrób piwem (bo mało ma w kwestiach smakowych z nim wspólnego). Chyba jedynym plusem jest fakt, że alkohol nie jest wyczuwalny w żadnym momencie.
Podsumowując, bardzo kiepskie piwo. Już lepiej w tej materii wypada Wiśnia w piwie, która również nie porywa. Ze swojej strony jeśli piwa wiśniowe to wyłącznie w postaci belgijskich lambików.
W zapachu dominują aromaty na wskroś sztuczne, landrynkowe. Dopiero w dalszej kolejności docierają wiśnie i lekka zbożowość. Fortuna pachnie mało piwnie, ale nawet jako napój owocowy jest w tym aspekcie słabo. Smakowo piwo jest wybitnie słodkie, landrynkowo-wiśniowe. Trudno nazwać ten wyrób piwem (bo mało ma w kwestiach smakowych z nim wspólnego). Chyba jedynym plusem jest fakt, że alkohol nie jest wyczuwalny w żadnym momencie.
Podsumowując, bardzo kiepskie piwo. Już lepiej w tej materii wypada Wiśnia w piwie, która również nie porywa. Ze swojej strony jeśli piwa wiśniowe to wyłącznie w postaci belgijskich lambików.
Ocena końcowa: 3,5/10
Według browaru to właśnie ma być polski lambic. Fantazję to niektórzy jednak mają.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://smakpiwa.wordpress.com/
Hm ktoś piwo wisniowe fortuna ocenia na 3'5 a np piwu Paulaner (po sprobowaniu, którego musiałem udać się na zwrot gorny) nadaje ocenę 7,5. Guinessowi który po kilku lykach wylądował w zlewie także przyznano 7,5. Przepraszam jeśli obrazę o gustach się nie dyskutuje lecz nie obrazajac czytajac takie oceny odnosze wrażenie ze czytam blog żula z przezartymi kubkami smakowymi..... Wybacz autorze piwo to nie tylko gorycz i piana.....
OdpowiedzUsuń